Szef NRL poinformował, że powstańcy odkryli w Trypolisie ogromne magazyny żywności i lekarstw, zapełnione przez reżim Kadafiego. - Nie będzie więcej problemów z dostawami żywności, lekarstw i paliwa - podkreślił. Przypomniał, że rebelianci przejęli też wielkie ilości ropy "wystarczające na potrzeby całego kraju" w rafinerii w Zawii, położonej 40 km od Trypolisu. Dżalil poinformował też, że sześciu członków NRL uda się w piątek do Trypolisu, aby przygotować zainstalowanie się w stolicy kraju nowego rządu.
Dżalil zaapelował też do zwolenników Muammara Kadafiego o "przyłączenie się do rewolucji". - Z zadowoleniem witamy negocjacje, które mają na celu uniknięcie dalszego rozlewu krwi. Libia jest wystarczająco duża dla wszystkich i wszyscy Libijczycy będą równo traktowani. Dobra narodowe są dla Libijczyków i będą one na libijskiej ziemi równo rozdzielane - podkreślił.
Pytany o obecność Libii broni chemicznej zapewnił, że nie ma się czego obawiać. - Jako członek dawnych władz dobrze wiem, że ta broń nie nadaje się już do użytku - podkreślił. Dżalil w latach 2007-2011 był ministrem sprawiedliwości w libijskim rządzie. 21 lutego 2011 roku, wkrótce po wybuchu rewolty przeciwko Kadafiemu, zrezygnował ze stanowiska w proteście przeciwko "nadmiernemu używaniu przemocy wobec antyrządowych demonstrantów". 5 marca stanął na czele powołanej przez powstańców Narodowej Rady Libijskiej.
zew, PAP