Powstańcza Libia będzie faworyzować uczestników operacji NATO

Powstańcza Libia będzie faworyzować uczestników operacji NATO

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kto bombardował, zarobi w Libii? (fot. USAF) 
- W powstaniu przeciwko reżimowi Muammara Kadafiego zginęło w Libii od połowy lutego ponad 20 tysięcy osób - oświadczył szef powstańczej Narodowej Rady Libijskiej (NRL), Mustafa Dżalil.
- Nie dysponuję dokładnymi liczbami, lecz zbrojny konflikt kosztował życie ponad 20 tysięcy osób - oświadczył szef NRL. Dżalil obiecał przywileje tym państwom, które wsparły powstańców w  walce z reżimem Kadafiego. - Obiecujemy, że przy odbudowie Libii będziemy faworyzować te kraje, które nam pomogły - powiedział. Wyraził też wdzięczność krajom uczestniczącym w operacjach NATO w  Libii i tym państwom, które odblokowały już fundusze reżimu Kadafiego zamrożone za granicą.

Szef NRL poinformował, że powstańcy odkryli w Trypolisie ogromne magazyny żywności i lekarstw, zapełnione przez reżim Kadafiego. - Nie  będzie więcej problemów z dostawami żywności, lekarstw i paliwa -  podkreślił. Przypomniał, że rebelianci przejęli też wielkie ilości ropy "wystarczające na potrzeby całego kraju" w rafinerii w Zawii, położonej 40 km od Trypolisu. Dżalil poinformował też, że sześciu członków NRL uda się w piątek do  Trypolisu, aby przygotować zainstalowanie się w stolicy kraju nowego rządu.

Dżalil zaapelował też do zwolenników Muammara Kadafiego o "przyłączenie się do  rewolucji".  - Z zadowoleniem witamy negocjacje, które mają na celu uniknięcie dalszego rozlewu krwi. Libia jest wystarczająco duża dla wszystkich i  wszyscy Libijczycy będą równo traktowani. Dobra narodowe są dla  Libijczyków i będą one na libijskiej ziemi równo rozdzielane -  podkreślił.

Pytany o obecność Libii broni chemicznej zapewnił, że nie ma się czego obawiać. - Jako członek dawnych władz dobrze wiem, że ta broń nie  nadaje się już do użytku - podkreślił. Dżalil w latach 2007-2011 był ministrem sprawiedliwości w libijskim rządzie. 21 lutego 2011 roku, wkrótce po wybuchu rewolty przeciwko Kadafiemu, zrezygnował ze stanowiska w proteście przeciwko "nadmiernemu używaniu przemocy wobec antyrządowych demonstrantów". 5 marca stanął na czele powołanej przez powstańców Narodowej Rady Libijskiej.

zew, PAP