W miastach Arras i Lens zatrzymano 18 młodych ludzi, którzy zniszczyli autobus, podpalili kontenery na śmieci i są podejrzani o znieważenie urzędnika. W sumie w samym departamencie Pas-de-Calais SMS-owa plotka wyprowadziła na ulicę ponad 2 tys. manifestantów.
W Amiens, także na północy, czterech młodych ludzi zostało zatrzymanych w pobliżu jednego z liceów, po obrzuceniu posterunku policji cegłami i koktajlami Mołotowa. Jednak według prefektury, nie byli to uczniowie, ale przypadkowi ludzie, którzy "zjawili się tam, żeby porozrabiać".
W Chesnay, na paryskim przedmieściu, w pobliżu budynku liceum zniszczonych zostało ok. 10 samochodów. Aktów wandalizmu dopuściło się tam kilkudziesięciu licealistów, po tym gdy dotarła do nich ta sama plotka. Dziesięć osób zatrzymano. - Wprowadziliśmy blokady, ponieważ prezydent (Nicolas) Sarkozy chce zabrać nam miesiąc wakacji; to dlatego się buntujemy - powiedziała agencji AFP 15-letnia licealistka.
Podobna plotka krążyła już rok temu. W rzeczywistości władze szkolne rozważały skrócenie wakacji letnich o dwa tygodnie, a nie o miesiąc, i wydłużenie przerwy jesiennej, na przełomie października i listopada. Żadna decyzja jednak dotychczas nie zapadła. Minister edukacji Luc Chatel w lipcu zapowiadał, że ewentualna decyzja ma być ogłoszona na jesieni po konsultacjach ze związkami zawodowymi nauczycieli.pap, ps