USA apeluje do Egipcjan: nie walczcie ze sobą, budujcie demokrację

USA apeluje do Egipcjan: nie walczcie ze sobą, budujcie demokrację

Dodano:   /  Zmieniono: 
Biały Dom, siedziba prezydenta USA (fot. Cezary P/Wikipedia) 
Administracja USA wyraziła zaniepokojenie napiętą sytuacją w Egipcie w związku z protestami ulicznymi w tym kraju. Wezwała jednocześnie, aby wybory, które mają się rozpocząć za tydzień, odbyły się w zaplanowanym terminie.

Demonstracje na placu Tahrir w Kairze przeciw rządom wojskowych i starcia z policją trwają już od trzech dni. W związku z zamieszkami tymczasowy rząd Egiptu podał się do dymisji. Tymczasem rzecznik Białego Domu, Jay Carney, zaapelował do obu stron o powściągliwość i podkreślił, że Egipt powinien kontynuować proces demokratyzacji rozpoczęty rewolucją w  styczniu, która doprowadziła do obalenia dyktatorskiego reżimu prezydenta Mubaraka.

"Dla Stanów Zjednoczonych rozruchy w Kairze ukazują w skrócie ich kłopot ze sformułowaniem polityki wobec Arabskiej Wiosny: jak pogodzić sprzeczne amerykańskie impulsy, takie jak poparcie demokratycznych zmian, z  pragnieniem stabilizacji i nieufnością wobec islamistów, którzy stali się potężną siłą polityczną" - zauważa "New York Times". Administracja prezydenta Obamy - kontynuuje dziennik - "obawia się, że protesty w Egipcie mogą wymknąć się spod kontroli i zostać brutalnie stłumione przez wojsko, co może utrudnić przeprowadzenie pierwszych wyborów parlamentarnych po obaleniu Mubaraka. Cytowani przez "New York Times" eksperci podkreślają, że w odczuciu demonstrantów w Kairze Waszyngton popiera rządzącą obecnie w Egipcie Najwyższą Radę Wojskową.

Eksperci doradzający administracji z tzw. grupy roboczej ds. Egiptu zalecili jej w  zeszłym tygodniu, aby ostrzegła armię egipską, że USA mogą wstrzymać pomoc dla Kairu - w wysokości 1,3 miliarda dolarów rocznie - jeżeli nie zgodzi się ona na rozluźnienie restrykcji i większe dopuszczenie do głosu opozycji. Jak dotąd przedstawiciele egipskiej armii stale odraczają zniesienie stanu wyjątkowego i chronią przywileje kadry oficerskiej.

PAP, arb