Jedna Rosja wygrała wybory. Putin powinien się bać

Jedna Rosja wygrała wybory. Putin powinien się bać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nikt nie miał wątpliwości, że wybory wygra partia Jedna Rosja (fot. sxc)
Partia Jedna Rosja prowadzi w wyborach do Dumy Państwowej, mając 47,34 proc. głosów - poinformowała Centralna Komisja Wyborcza (CKW) po podliczeniu protokołów z 26,5 proc. komisji wyborczych.
Partia premiera Władimira Putina Jedna Rosja wygrała wybory parlamentarne, ale z gorszym wynikiem niż cztery lata temu. Zdaniem komentatorów, to efekt rozczarowania Rosjan brakiem zmian. Putin ocenił, że wynik pozwala partii na kontynuację kursu.

Według sondaży powyborczych Jedna Rosja, na której czele stoi Putin, a  której listę wyborczą otwierał prezydent Dmitrij Miedwiediew, wygrała wybory do Dumy Państwowej zdobywając 48,5 proc. głosów. O tym, że Jedna Rosja prowadzi w wyborach świadczą też cząstkowe wyniki z Centralnej Komisji Wyborczej (CKW). Po podliczeniu protokołów z 39 proc. komisji wyborczych Jedna Rosja uzyskiwała 48,93 proc. głosów. Jeśli tendencja ta potwierdzi się, to partia Putina i Miedwiediewa zachowa ponad połowę mandatów w 450-osobowej Dumie. Jednak straci kilkadziesiąt mandatów. W poprzedniej Dumie kontrolowała 315 miejsc.

Słabszy niż przewidywano wynik partii władzy jest porażką Putina i  wyrazem rosnącego niezadowolenia z jego polityki - uważa amerykański ekspert z konserwatywnej fundacji Heritage, Ariel Cohen. Jego zdaniem, źródłem niezadowolenia Rosjan jest rosnące rozwarstwienie społeczne i  wszechogarniająca korupcja. Ekspert zastrzega przy tym, że ostateczne, oficjalnie ogłoszone rezultaty mogą być lepsze dla partii Putina. Z cząstkowych danych CKW i exit polls wynika, że drugą siłą w Dumie będzie Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF) Giennadija Ziuganowa. Do Dumy wejdą także: nacjonalistyczna Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji (LDPR) Władimira Żyrinowskiego i socjalistyczna Sprawiedliwa Rosja Siergieja Mironowa. Zatem, w Dumie po wyborach reprezentowane zasiadać będą same partie, co dotychczas.

Zdaniem ukraińskiego publicysty Witalija Portnikowa, wyniki wyborów świadczą o niezadowoleniu rosyjskiego społeczeństwa z "braku jakichkolwiek zmian w państwie" i apatii Rosjan. Portnikow wskazuje, że  opozycja polityczna "nie krytykuje władz zbyt głośno", ale mimo to  "Putin i Miedwiediew odczuwają przed nią strach".

Politolog z Uczelni Vistula Grzegorz Kostrzewa-Zorbas uważa, że  wyniki wyborów są sygnałem zmian, które mogą nastąpić przy następnych wyborach i doprowadzić do zmiany władzy. Jego zdaniem, Putin nie spełnił oczekiwań wyborców, że "odbuduje Rosję lepszą, nowocześniejszą, sprawniejszą niż sowiecka". Zdaniem Kostrzewy-Zorbasa, partia Putina będzie dalej rządzić, zapewne z jedną z koncesjonowanych partii opozycyjnych.

Lider rosyjskiego Ruchu Praw Człowieka Lew Ponomariow ocenił, że  głosowanie było nieuczciwe. Przypomniał, że obrońcy praw człowieka za  warunek sprawiedliwych wyborów uważali dopuszczenie do nich partii opozycyjnych, zmiany w składzie Centralnej Komisji Wyborczej, obniżenie siedmioprocentowego progu wyborczego i zniesienie cenzury politycznej w  mediach elektronicznych. - Miedwiediew przestał być liberałem; całe nadzieje z nim związane prysły - uważa Ponomariow. W jego ocenie, istnieje niebezpieczeństwo, że władze w Rosji mogą "odrzucić wszystko, co jest związane z  liberalizmem". Zdaniem Ponomariowa, w obecnej Rosji realne jest zagrożenie totalitaryzmem, bo "istnieją już pojedyncze totalitarne enklawy i instytucje".

Miedwiediew po głosowaniu określił wyniki wyborów jako "odpowiadające nastrojom w społeczeństwie". Putin oświadczył, że "jest to optymalny rezultat, który realnie odzwierciedla sytuację w kraju". Z kolei Ziuganow zwrócił uwagę, że partia komunistyczna w niektórych regionach wyprzedziła Jedną Rosję, a w wielu uzyskała 38-39 proc. głosów. Zaś przywódca Sprawiedliwej Rosji Mironow zwrócił uwagę na  liczne fakty naruszenia ordynacji.

Czytaj także:

Wybory po rosyjsku...

eb, pap