Włochy znów chcą być ważne. "Odzyskamy wiarygodność"

Włochy znów chcą być ważne. "Odzyskamy wiarygodność"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Giulio Terzi di Sant'Agata (fot. EIDON/MAXPPP/FORUM) 
Włochy odzyskały wiarygodność i są krajem poważnym, "zaczniemy znów liczyć się" na arenie międzynarodowej - oświadczył szef dyplomacji Giulio Terzi di Sant'Agata w wywiadzie dla dziennika "La Stampa".
Minister spraw zagranicznych w kryzysowym rządzie Mario Montiego powiedział turyńskiej gazecie, że "Włochy są poważnym krajem". - Wspólnota międzynarodowa rozumie dobrze, że nasze stanowisko jest poważne - podkreślił. Dodał, że podczas rozmów, jakie przeprowadził w ciągu niespełna miesiąca od objęcia teki ministra, w tym m.in. z szefami dyplomacji USA Hillary Clinton i Rosji Siergiejem Ławrowem, spotkał się ze wsparciem dla wysiłków Włoch i nowego rządu, a zwłaszcza dla premiera Montiego.

Minister di Sant'Agata ocenił, że gdyby władze Włoch jeszcze kilka tygodni zwlekały z reakcją na pogłębiający się kryzys finansowy, kraj ten "stałby się detonatorem" w Unii Europejskiej. Mówiąc o polityce UE, szef włoskiego MSZ stwierdził, że "faza jest delikatna, musimy uwolnić się od rachunku zasług i win strefy euro, a także uniknąć powiększenia się różnic z Wielką Brytanią".

Odnosząc się do stosunków transatlantyckich, minister wyraził opinię, że przywrócenie stabilności eurolandu jeszcze bardziej je umocni. - Nigdy nie było tak pełnego, tak wyraźnego wsparcia ze strony Stanów Zjednoczonych dla strefy euro - zauważył minister, który w przeszłości był ambasadorem Włoch w Waszyngtonie.

PAP, arb