"Wulffowanie" zaszkodziło prezydentowi Niemiec

"Wulffowanie" zaszkodziło prezydentowi Niemiec

Dodano:   /  Zmieniono: 
Christian Wulff (fot. EPA/ROBERT SCHLESINGER/PAP)
Większość Niemców uważa, że afery z zatajeniem prywatnego kredytu i naciskami na media trwale zaszkodziły wizerunkowi prezydenta RFN Christiana Wulffa. Taki pogląd wyraziło 72 proc. respondentów sondażu dla telewizji ZDF. 61 proc. oceniło, że Wulff nie jest wiarygodny. Jednocześnie jednak 50 proc. ankietowanych uważa, że powinien on nadal pełnić swój urząd. 44 proc. opowiedziało się za jego rezygnacją.
Od kilku tygodni nie milknie krytyka pod adresem prezydenta Niemiec w związku z ujawnieniem w połowie grudnia przez dziennik "Bild", że w 2010 r., jeszcze jako premier landu Dolna Saksonia, zataił on przed parlamentem krajowym fakt zaciągnięcia prywatnej pożyczki w wysokości pół miliona euro od żony zaprzyjaźnionego biznesmena. Od tego czasu niemiecka prasa niemal codziennie pisze o związkach Wulffa z zamożnymi przedsiębiorcami, z których uprzejmości chętnie korzystał, na przykład spędzając wakacje w ich posiadłościach. Media sugerują też, że dzięki eksponowanej pozycji uzyskał również korzystnie oprocentowany kredyt hipoteczny.

2 stycznia "Bild" poinformował, że prezydent próbował zapobiec publikacji artykułu o zatajeniu pożyczki i zadzwonił w tym celu do redaktora naczelnego gazety, grożąc sankcjami prawno-karnymi. Wulff twierdzi, że zwrócił się jedynie o przesunięcie publikacji o jeden dzień, do czasu jego powrotu z podróży zagranicznej.

Prezydentowi nie pomogło też to, że wbrew wcześniejszym obietnicom, jego adwokat Gernot Lehr odmówił opublikowania blisko 400 pytań i odpowiedzi dziennikarzy w związku ze stawianymi Wulffowi zarzutami. Adwokat powołuje się na ochronę dóbr dziennikarzy, ale w czwartek kilka niemieckich redakcji wydało oświadczenia o zezwoleniu na publikację pochodzących od nich pytań i odpowiedzi na nie.

Chadecja i kanclerz Angela Merkel oficjalnie stoją po stronie prezydenta. Rzecznik rządu Steffen Seibert powtórzył w piątek, że Merkel ceni Wulffa i jego pracę, a także to, że jest on gotowy udzielić daleko idących informacji w sprawie stawianych mu zarzutów. - Ta gotowość na pewno nie ustanie, nawet jeśli pojawią się nowe pytania - powiedział Seibert. Sekretarz generalny CDU Hermann Groehe ocenił z kolei, że prezydent "zasługuje na drugą szansę".

Niektórzy politycy obozu rządzącego apelują jednak, by Wulff niezwłocznie ujawnił wszystkie informacje dotyczące zarzutów. Jeden z posłów chadecji Karl-Georg Wellmann stwierdził, że lepszym rozwiązaniem byłaby rezygnacja Wulffa z urzędu prezydenta.

zew, PAP