Rzecznik zasugerował, by "przedstawiciele krajów europejskich i innych pod presją USA myśleli o własnym interesie narodowym" zamiast iść w ślad za polityką Waszyngtonu. - USA usiłują zakłócić zaopatrzenie w energię swoich rywali aby ich osłabić gospodarczo po pretekstem wywierania nacisku politycznego wobec irańskiego narodu - przekonuje.
UE ogłosiła zakaz zawierania nowych kontraktów na ropę z Iranu. Natomiast wcześniej zawarte długoterminowe kontrakty mają przestać obowiązywać od 1 lipca. Restrykcje mają na celu odcięcie Iranu od źródeł dochodu i zmuszenie go do przystąpienia do rozmów w sprawie kontrowersyjnego programu nuklearnego.
Państwa UE kupują dziennie ok. 450 tys. baryłek irańskiej ropy naftowej, co stanowi ok. 20 proc. ogółu produkcji irańskiej ropy. Największymi odbiorcami są Grecja, Włochy i Hiszpania. Po wejściu w życie sankcji na import irańskiej ropy, kraje UE będą musiały przestawić swoje rafinerie na surowiec z innego źródła. Największym odbiorcą irańskiej ropy są Chiny, które nie zamierzają wycofywać się z umów z Iranem. Inni odbiorcy jak Indie, Japonia i Korea Południowa zasygnalizowały, że nie wstrzymają importu irańskiej ropy dopóki nie zapewnią sobie alternatywnych dostaw z innych źródeł.
ja, PAP