Tymoszenko przerwała leczenie i znów oskarża władze

Tymoszenko przerwała leczenie i znów oskarża władze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zwolennicy Tymoszenko domagają się, by wypuszczono ją z więzienia (fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO) 
Skazana na siedem lat więzienia była premier Ukrainy Julia Tymoszenko po raz kolejny oskarżyła władze swego kraju o łamanie jej praw. Tymoszenko przerwała leczenie przewlekłej choroby kręgosłupa, które przechodzi w szpitalu kolejowym w Charkowie.
Nadzorujący kurację byłej premier niemiecki lekarz Lutz Harms oświadczył, że ma wątpliwości co do sensu leczenia Tymoszenko w warunkach stresu, któremu poddawana jest jego pacjentka. Wskazał, że chodzi m.in. o prowadzoną przez kamery stałą obserwację sali, w której przebywa była premier.

Decyzja Tymoszenko o przerwaniu leczenia to wynik opublikowania przez media harmonogramu zabiegów, którym jest poddawana. Dokument udostępniła prasie służba penitencjarna. Córka Tymoszenko Jewhenija zapowiedziała, że adwokaci matki złożą w tej sprawie skargę do  Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. - Skarga będzie dotyczyć złamania artykułu 8. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który dotyczy poszanowania życia prywatnego - oświadczyła Jewhenija Tymoszenko.

"Czy kontynuacja leczenia ma sens?"

Zdaniem doktora Harmsa, opublikowanie harmonogramu leczenia pacjenta w  prasie jest niedopuszczalne. - Jest to sytuacja, której w większości państw nie można sobie wyobrazić. Wzajemne zaufanie, które (z Tymoszenko - red.) osiągnęliśmy, zostało istotnie nadszarpnięte. Doszło do  sytuacji, w której należy się zastanowić, czy kontynuacja leczenia ma  sens - powiedział.

- Julia Tymoszenko zakończyła głodówkę. Są postępy w przyjmowaniu posiłków. Z drugiej strony w związku z warunkami stałej (prowadzonej przez kamery - red.) obserwacji leczenie stało się problematyczne, gdyż trudno jest budować relacje między lekarzem i pacjentem. Nie można pozostać z pacjentem sam na sam - podkreślił niemiecki lekarz.

Jak donosi z Charkowa agencja Interfax-Ukraina, Harms nie chciał odpowiedzieć na pytanie lekarzy, z kim mu się trudniej współpracuje - z  Tymoszenko czy ze służbą więzienną. - Tu działają prawa więzienia i  ciężko mi czuć się w takich warunkach swobodnie - powiedział.

Euro w cieniu Tymoszenko

Tymoszenko, skazana za zawarcie w 2009 r. niekorzystnych dla Ukrainy umów gazowych z Rosją, w  kwietniu oskarżyła strażników więziennych o pobicie, po czym ogłosiła głodówkę, którą prowadziła 19 dni. Informacja ta wywołała oburzenie na  Zachodzie, co zaowocowało m.in. apelami o bojkot ukraińskiej części organizowanych wraz z Polską piłkarskich mistrzostw Europy.

Tymoszenko, rywalka prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, oskarża go o chęć usunięcia jej ze sceny politycznej. Na Ukrainie osoba skazana nie może startować ani w wyborach prezydenckich, ani parlamentarnych.

zew, PAP