Tysiące studentów na ulicach Kanady. Nie chcą wyższego czesnego

Tysiące studentów na ulicach Kanady. Nie chcą wyższego czesnego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ulicami Montrealu przemaszerował 2 czerwca po południu kilkutysięczny pochód studentów (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Ulicami Montrealu przemaszerował 2 czerwca po południu (czasu miejscowego) kilkutysięczny pochód studentów i ich zwolenników, którzy chcą skłonić rząd prowincji Quebec do odwołania podwyżki opłat za studia. 31 maja załamały się rozmowy w tej sprawie.

Tłum uczestników zebrał się w parku w centrum Montrealu, gdzie wysłuchano przemówień, a następnie przemaszerowano przez ulice miasta. Idąc, demonstranci uderzali w garnki i patelnie.

Taką właśnie formę protestu przyjęło wielu mieszkańców prowincjonalnej stolicy po tym, gdy 18 maja władze Quebecu uchwaliły specjalne przepisy ograniczające prawo do gromadzenia się. Na znak sprzeciwu każdego wieczoru o umówionej godzinie mieszkańcy popierający postulaty studentów wychodzili na ganki i balkony swoich domów, uderzając w naczynia. Nowe prawo zostało ostro skrytykowane przez Amnesty International, według której narusza ona podstawowe prawa obywateli do pokojowych zgromadzeń i wyrażania poglądów.

Trwające od ponad trzech miesięcy protesty w Quebecu wywołała decyzja władz o podwyżce opłat za studia o 75 proc. w ciągu pięciu lat. Studenci twierdzą, że podwyżka czesnego wepchnie ich w długi; rząd prowincji podkreśla z kolei, że opłaty za studia w tej prowincji należą do najniższych w Kanadzie i nawet po podwyżce takie pozostaną.

ja, PAP