Bułgaria: ukradli sto pocisków rakietowych, by sprzedać je na złom

Bułgaria: ukradli sto pocisków rakietowych, by sprzedać je na złom

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sto trzy pociski rakietowe ziemia-powietrze skradziono 7 czerwca wieczorem z bazy sił powietrznych Bezmer we wschodniej części Bułgarii (fot. U.S. Army) 
Sto trzy pociski rakietowe ziemia-powietrze skradziono 7 czerwca wieczorem z bazy sił powietrznych Bezmer we wschodniej części Bułgarii. Jest to jeden z trzech obiektów w kraju, który ma być wykorzystywany przez amerykańskie siły zbrojne.

Na razie w bazie trwa remont, Amerykanie mają przybyć za kilka miesięcy. Skradzione pociski przewożono w furgonetce, przypadkowo zatrzymanej przez policję drogową niedaleko miasta Sliwen. Dwóm aresztowanym za  kradzież oficerom z bazy w Bezmerze zarzucono przywłaszczenie i  nielegalne przechowywanie broni. Grozi im do 16 lat więzienia.

Według szefa służb operacyjnych MSW Bułgarii Kalina Georgijewa celem kradzieży nie było dostarczenie broni terrorystom. Oświadczył, że "sprawa jest czysto kryminalna", a  sprawcy prawdopodobnie chcieli sprzedać pociski na złom.

Skradzione rakiety są produkowane w Bułgarii. Ich łączna wartość wynosi 47 tys. lewów (23,5 tys. euro), ale w skupie złomu cena byłaby znacznie niższa.

ja, PAP