Wiele osób szukających to ludzie bezdomni. Reporter gazety spotkał w poradni Crossroads 41-letniego Polaka, który "nocuje gdzie tylko może, czasami na ulicy". - Mam nadzieję znaleźć pracę, wezmę cokolwiek - powiedział gazecie mężczyzna.
Dzięki Crossroads w Sztokholmie imigranci mogą otrzymać śniadanie, obiad, wziąć prysznic lub odpocząć. Na miejscu mają do dyspozycji komputery, a także pomoc pielęgniarki lub psychologa. Wśród przychodzących do Crossroads bezrobotnych 55 proc. stanowią obywatele krajów UE, najwięcej jest Rumunów (29 proc.), Polaków (11 proc.) oraz Hiszpanów (5 proc.). Dużą grupę imigrantów stanowią Marokańczycy (10 proc.).
Poradnia Crossroads, której działalność jest współfinansowana z funduszy europejskich, to jedyny w Sztokholmie punkt wyspecjalizowany w pomocy imigrantom, którzy z różnych powodów nie mogą skorzystać ze wsparcia szwedzkich instytucji publicznych. Bezrobocie w Szwecji wynosi 8,1 proc.
PAP, arb