Brat prezydenta zamieszany w upadek banku?

Brat prezydenta zamieszany w upadek banku?

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot.sxc.hu 
Niezależni obserwatorzy stwierdzili, że politycy afgańscy ingerowali w dochodzenie kryminalne w sprawie defraudacji 900 milionów dolarów. Amerykańska firma audytowa zajmująca się niezależnie tą samą kwestią w raporcie, który wyciekł do mediów, poinformowała, że pieniądze które zostały wyprowadzone z Kabul Banku do 19 firm i osób powiązanych z afgańskimi elitami politycznymi.
Informacje nt. korupcji w banku, które wypłynęły w 2010 roku doprowadziły do wycofania z banku większości środków zdeponowanych przez obywateli. To z kolei zmusiło pożyczkodawców do wykupienia długów banku. Upadek Kabul Banku "był jednym z największych bankructw w historii świata". Odpowiedzialny był za spadek wartości PKB o około 5 procent. Część z pieniędzy została rzekomo wywieziona z kraju w tackach na żywność używanych w samolotach.

Bank rzekomo miał posiadać dwa komplety dokumentów - jeden dla kontrolerów i jeden dokumentujący przepływy finansowe dotyczące korupcji. Prokuratury prowadzący dochodzenie ws. defraudacji zostali wezwani przez komisję złożoną z polityków - podał Połączony Komitet Monitoringu oraz Oceny Antykorupcyjnej. Spotkanie mogło mieć na celu wpływanie na śledczych.

Wśród podejrzanych o doprowadzenie do upadku banku znajdował się brat prezydenta kraju - Mahmud Karzaj. Nigdy nie został jednak oskarżony. Jak dodał sędzia prowadzący dochodzenie na początku roku Mahmud Karzaj zwrócił 22 miliony dolarów. 

Część z pieniędzy została rzekomo wywieziona z kraju w tackach na żywność używanych w samolotach.

BBC, ml