Cameron: na naszych oczach trwa nowy wyścig narodów

Cameron: na naszych oczach trwa nowy wyścig narodów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier David Cameron (fot.mat.pras.) 
Premier Wielkiej Brytanii, David Cameron wygłosił zapowiadane przemówienie na temat roli Unii Europejskiej i perspektywy charakteru członkostwa jego kraju w europejskich strukturach.
Cameron zapowiedział, że jeśli uda mu się wygrać wybory w 2015 roku przeprowadzi referndum ws. pozostania Zjednoczonego Królestwa we Wspólnocie przed 2017 rokiem. Podkreślił, że jeśli Brytyjczycy zadecydują o wystąpieniu, nie będzie szans na powrót. - Jestem za referendum, bo problemowi trzeba stawić czoło. Głosowanie dzisiaj pomiędzy zostaniem, a wyjściem z UE byłoby fałszywe. Nie wiemy, jaka będzie UE po kryzysie. To byłoby niewłaściwie, aby w takim momencie decydować. Najpierw trzeba zadać fundamentalne pytanie, z czego chcemy ewentualnie wyjść czy zostać - mówił Cameron.

Dodał, że jeśli Wielka Brytania pozostanie w Unii Europejskiej, jednak po reformie, którą chce przeprowadzić [np. odebrać część uprawnień Wspólnocie i przekazać je na poziom krajowy - red.], będzie ona "zaangażowanym i aktywnym członkiem".

- 70 lat temu Europa była rozdarta przez drugi globalny konflikt w czasie jednego pokolenia. W ruinę zamieniły się europejskie miasta, miliony zabitych leżały na polach bitwy. Pamiętamy te wydarzenia, ale musimy pamiętać też o tych, które doprowadziły do trwałego pokoju w Europie. Trwały one latami, to także efekt Traktatu Elizejskiego sprzed 50 lat - powiedział na początku swojego wystąpienia brytyjski szef rządu.

- Ale dzisiejszym celem UE jest co innego, to zapewnienie dobrobytu. Nowy światowy wyścig narodów dzieje się przed naszymi oczami – wyścig po lepsze życie - podkreślał Cameron.

- Wiem, że Wielka Brytania jest postrzegana jako kłótliwy członek UE. Jesteśmy niezależni, bezpośredni, jesteśmy trudni w relacjach. Jesteśmy wyspiarzami. Dlatego podchodzimy do UE bardziej praktycznie niż emocjonalnie. Unia jest dla nas środkiem do osiągnięcia celu, a nie celem samym w sobie - kontynuował premier. Dodał, że "nie sprawia to, że nie jesteśmy nie Europejczykami".

- Zawsze byliśmy mocarstwem europejskim i zawsze nim będziemy. My pomagaliśmy w kształtowaniu historii Europy, ale i Europa kształtowała nas. Byliśmy portem dla tych, którzy uciekali przed tyranią. Wielka Brytania to nie tylko jej niezależność, ale przede wszystkim otwartość. Wielka Brytania niezależna, ale otwarta zawsze. Nie jestem brytyjskim izolacjonistą, ale chcę lepszych warunków dla Wielkiej Brytanii, które będą także lepszymi warunki dla całej UE - podsumował Cameron.

Onet.pl, ml