Jajami i pomidorami w parlament. Premier pod eskortą policji

Jajami i pomidorami w parlament. Premier pod eskortą policji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Flaga Bułgarii (fot.sxc.hu) 
Antyrządowe demonstracje w Bułgarii trwają kolejny dzień. Dziś protestujący zablokowali prace parlamentu, a premier musiał opuszczać budynek pod eskortą policji.
Gmach parlamentu został obrzucony jajkami i pomidorami, a zaplanowana sesja została odwołana z powodu braku kworum.

Premier, Płamen Oreszarski opuszczał budynek eskortowany przez policję. Powiedział, że okres niestabilności może się przedłużyć, a prace legislacyjne bez parlamentu są niemożliwe.

Protesty wybuchły 14 czerwca, gdy powołano magnata medialnego na szefa agencji bezpieczeństwa. Ruch ludzi zmęczonych korupcją i kumoterstwem zamienił się w demonstracje skierowane przeciwko rządowi i politykom.

Demonstracje w lutym spowodowały odwołanie poprzednie rządu. Po majowych wyborach bezpartyjny Oreszarski został mianowany premierem stojącym na czele socjalistycznej koalicji. Jednak do funkcjonowania rządu brakuje poparcia przynajmniej jednego członka ultranacjonalistycznej formacji Ataka. Opozycja bojkotuje obrady bułgarskiego parlamentu od ubiegłego tygodnia.

Polskie Radio, ml