-Nie tylko Unia Europejska, ale także Polska poniosła porażkę. Nie mamy już wpływu na to, co się dzieje na Ukrainie - powiedział na antenie TVN24 Krzysztof Szczerski, członek sejmowej komisji spraw zagranicznych odnosząc się do tego, że ukraiński rząd odrzucił wszystkie z sześciu projektów ustaw dotyczących zwolnienia Julii Tymoszenko.
Zwolnienie byłej premier z więzienia było jednym z warunków podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską. Zdaniem Szczerskiego decyzja ukraińskiego parlamentu stawia pod znakiem zapytaniem szczyt Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. - Nacisk Europy na Ukrainę nie jest jak widać tak mocny, żeby wybierała ona tak, jak by tego oczekiwała strona unijna - powiedział poseł PiS.
Szczerski podkreślił, że Unia Europejska oferując coś Ukrainie, jednocześnie czegoś od niej wymaga, strona rosyjka tego nie czyni. - Zmieniła taktykę ze straszenia na zachęty i w związku z tym sytuacja (tam - red.) jest trudna do rozegrania. Powiedźmy wprost, że ta sytuacja jest też dla Polski niekorzystna - dodał.
W opinii posła PiS naszym interesem było, aby Ukraina podpisała umowę stowarzyszeniową z UE. - Polska powinna była być bardziej aktywna dwustronnie na Ukrainie. Powinna być liderem przyjaciół Ukrainy w Unii Europejskiej nie tylko słownym, ale bardziej konkretnym - powiedział Szczerski.
Szczerski podkreśla, że Polska nie ma już wpływu na to co dzieje się na Ukrainie. - Dziś tylko patrzymy, co się dzieje na Ukrainie, ale nie decydujemy - ocenił Szczerski.
dż, tvn24.pl
Szczerski podkreślił, że Unia Europejska oferując coś Ukrainie, jednocześnie czegoś od niej wymaga, strona rosyjka tego nie czyni. - Zmieniła taktykę ze straszenia na zachęty i w związku z tym sytuacja (tam - red.) jest trudna do rozegrania. Powiedźmy wprost, że ta sytuacja jest też dla Polski niekorzystna - dodał.
W opinii posła PiS naszym interesem było, aby Ukraina podpisała umowę stowarzyszeniową z UE. - Polska powinna była być bardziej aktywna dwustronnie na Ukrainie. Powinna być liderem przyjaciół Ukrainy w Unii Europejskiej nie tylko słownym, ale bardziej konkretnym - powiedział Szczerski.
Szczerski podkreśla, że Polska nie ma już wpływu na to co dzieje się na Ukrainie. - Dziś tylko patrzymy, co się dzieje na Ukrainie, ale nie decydujemy - ocenił Szczerski.
dż, tvn24.pl