Adam Hofman i Adam Lipiński, posłowie Prawa i Sprawiedliwości, są częścią delegacji, którą ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego wysłało na Ukrainę. Wczoraj obaj politycy udali się na Krym. Jak informuje TOK FM, posłowie mają się dziś spotkać z szefem Tatarów krymskich, Czubarowem, który poinformował o zajęciu budynków administracji.
– To jest nowa informacja. Trudno spekulować, ale jeśli budynki zostały zajęte, to raczej przeciwko tym, którzy ich bronili, czyli przeciwko tym, którzy chcą oderwania Krymu od Rosji – powiedział rzecznik PiS, komentując w ten sposób doniesienia, mówiące o zajęciu budynku Rady Najwyższej Krymu przez uzbrojonych i niezidentyfikowanych ludzi.
Okazało się, że to „rosyjska samoobrona”. W związku z tym, wojsko wewnętrzne i milicja MSW Ukrainy zostały postawiony w stan gotowości.
Poseł PiS skomentował też nastroje panujące wśród mieszkańców Krymu. – Tu wystarczy powiedzieć coś po polsku i jest się natychmiast obiektem agresji – powiedział. – Mnie i Adama Lipińskiego natychmiast nazwano „szpionami”. Musieliśmy się ewakuować – zakończył,
kl, TOK FM
Okazało się, że to „rosyjska samoobrona”. W związku z tym, wojsko wewnętrzne i milicja MSW Ukrainy zostały postawiony w stan gotowości.
Poseł PiS skomentował też nastroje panujące wśród mieszkańców Krymu. – Tu wystarczy powiedzieć coś po polsku i jest się natychmiast obiektem agresji – powiedział. – Mnie i Adama Lipińskiego natychmiast nazwano „szpionami”. Musieliśmy się ewakuować – zakończył,
kl, TOK FM