Jak podaje portal leparisien.fr, "władze Francji nakazały już liniom lotniczym izolowanie podejrzanych o zakażenie wirusem pasażerów. Wszystkie służby medyczne w kraju otrzymały także wytyczne dotyczące postępowania z chorymi. Ma to zapobiec ewentualnej epidemii".
Szczególnej obserwacji mają być poddawani pasażerowie lecący z Gwinei, która jest epicentrum epidemii, a także z Liberii i Sierra Leone, gdzie również odnotowano już pierwsze przypadki zarażenia. Statystyki przekazywane przez organizację Lekarze Bez Granic mogą budzić niepokój - na wirusa gorączki krwotocznej zmarło jak dotąd 130 osób, u kolejnych 35 zakażenie zostało potwierdzone, a ponad 500 osób poddanych zostało kwarantannie.
Szpitale, kliniki i przychodnie w całej Francji mają dokładne instrukcje, jak postępować z osobami, które podejrzewa się o zachorowanie. Próbki krwi i śliny mają być pod ochroną przesyłane do wyspecjalizowanego oddziału Narodowego Instytutu Zdrowia i Badań Medycznych w Lyonie. Działa już lista szpitali, w których zarażonych będzie można poddawać kwarantannie.
Gwinea to była francuska kolonia, wobec czego kontakty gospodarcze czy zwyczajnie turystyczne są bardzo żywe. Wirus mógłby więc łatwo przedostać się do Francji, a stamtąd rozprzestrzenić się po Europie.
Nie tylko Francuzi obawiają się jednak epidemii Ebola. Również Maroko nakazało wzmożone kontrole stanu zdrowia wszystkich, którzy przylatują z Gwinei, zaś Arabia Saudyjska wstrzymała wydawanie wiz dla udających się do Mekki pielgrzymów z Gwinei.
DK, Leparisien.fr
Szpitale, kliniki i przychodnie w całej Francji mają dokładne instrukcje, jak postępować z osobami, które podejrzewa się o zachorowanie. Próbki krwi i śliny mają być pod ochroną przesyłane do wyspecjalizowanego oddziału Narodowego Instytutu Zdrowia i Badań Medycznych w Lyonie. Działa już lista szpitali, w których zarażonych będzie można poddawać kwarantannie.
Gwinea to była francuska kolonia, wobec czego kontakty gospodarcze czy zwyczajnie turystyczne są bardzo żywe. Wirus mógłby więc łatwo przedostać się do Francji, a stamtąd rozprzestrzenić się po Europie.
Nie tylko Francuzi obawiają się jednak epidemii Ebola. Również Maroko nakazało wzmożone kontrole stanu zdrowia wszystkich, którzy przylatują z Gwinei, zaś Arabia Saudyjska wstrzymała wydawanie wiz dla udających się do Mekki pielgrzymów z Gwinei.
DK, Leparisien.fr