Zamieszki w Brazylii. Policja strzelała do demonstrantów?

Zamieszki w Brazylii. Policja strzelała do demonstrantów?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zamieszki w Brazylii. Policja strzelała do demonstrantów? (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
W Rio dziesiątki osób wyszły na ulice. Protest wywołało zabójstwo 25-letniego telewizyjnego tancerza. Według protestujących winę za śmierć mężczyzny ponosi policja, która miała wziąć omyłkowo tancerza za handlarza narkotyków i pobiła go na śmierć - informuje Polskie Radio.
Za niecałe dwa miesięcy w Brazylii startuje piłkarski mundial. Tymczasem zamieszki wybuchły w centrum Rio Demonstranci ustawili barykady z opon, które podpalali. Zaatakowali komisariat oraz rzucali koktajle Mołotowa i butelki na główne ulice Copacabany - podaje Polskie Radio.
W rezultacie odniesionych podczas starć ran zmarła jedna osoba. jednak jak relacjonują świadkowie  kiedy elitarne oddziały policji wkroczyły do faweli, słuchać było strzały. Według niektórych informacji do wymiany ognia doszło między policją a członkami gangów narkotykowych.
 
Według źródeł w służbie zdrowia podczas zamieszek zastrzelony został 30-letni mężczyzna. Mieszkańcy Pavao-Pavaozinho twierdzą, że w głowę postrzelony został także 12-letni chłopiec. Oficjalne źródła nie potwierdziły tych informacji.
 
Zamieszki wywołała śmierć 25-letniego mieszkańca faweli Douglasa Rafaela da Silvy Pereiry. Okoliczności śmierci tego popularnego wśród lokalnej społeczności tancerza nie są jasne.

Polskie radio, tk