Polska broń na wyposażeniu francuskiej armii?

Polska broń na wyposażeniu francuskiej armii?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Francuscy żołnierze (fot. U.S. Air Force photo by Staff Sgt. Nathanael Callon) 
Polskie firmy z Fabryką Broni "Łucznik" jako liderem zgłosiły się do ogłoszonego przez Francję przetargu na dostawę amunicji oraz broni, która zastąpi karabinek FAMAS używany przez tamtejszą armię.
W połowie maja francuska agencja zamówień obronnych DGA ogłosiła przetarg na broń strzelecką, który jest największym tego typu zamówieniem w Europie. Celem jest zastąpienie karabinku automatycznego w układzie bezkolbowym FAMAS, z którego korzysta francuska armia. Nowa konstrukcja, którą chcą pozyskać Francuzi, określana jest mianem przyszłościowej broni indywidualnej.

Francuzi chcą zamówić po 45 tys. sztuk karabinków w dwóch wersjach oraz, w ramach tego samego kontraktu, 38 mln nabojów treningowych 5,56 mm oraz 92 ty. granatów (przeciwpancerno-odłamkowych, dymnych i treningowych).

Do przetargu przystąpiło polskie konsorcjum, w skład którego wchodzi Fabryka Broni "Łucznik" jako lider oraz MESKO i ZM Dezamet. Polacy oferują karabinek i subkarabinek MSBS-5,56K w układzie klasycznym z podwieszanym granatnikiem oraz amunicję pośrednią i granatnikową.

Strona francuska dopuściła do przetargu tylko podmioty z UE lub Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Zastrzeżono, że wybiorą od trzech do pięciu zgłoszonych do przetargu konstrukcji, które następnie będą testowane. DGA chce, aby umowa z ostatecznie wybraną firmą została podpisana pod koniec 2016 r.

Altair.com.pl