FBI wszczyna śledztwo ws. wycieku setek nagich zdjęć aktorek

FBI wszczyna śledztwo ws. wycieku setek nagich zdjęć aktorek

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jennifer Lawrence (fot. Genin Nicolas / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
FBI wszczęło śledztwo ws. zdjęć amerykańskich gwiazd, które wyciekły z iCloud. Jedna z ofiar skandalu, aktorka Jennifer Lawrence, współpracuje ze służbami, by pomóc im w ustaleniu złodzieja fotografii. W oświadczeniu napisała, że to nie tylko "drastyczne naruszenie prywatności", ale rodzaj "napaści seksualnej".
W poniedziałek amerykańskie media poinformowały, że z chmury iCloud (miejsca w sieci, gdzie można przechowywać zdjęcia, wideo i inne pliki firmy Apple) ktoś wykradł nagie zdjęcia ponad setki amerykańskich gwiazd telewizji, kina, muzyki i mody, wśród których znalazły się m.in.: aktorki Jennifer Lawrence, Kirsten Dunst, Amber Heard, Victoria Justice, Krysten Ritter, Mary E. Winstead i Teresa Palmer, piosenkarki Avril Lavigne i Ariana Grande, modelki Kate Upton, Candice Swanepoel i Cara Delevigne czy piłkarka Hope Solo.

Sprawą zajęło się już FBI, szczegółów jednak nie zdradza. "Jakiekolwiek dalsze komentarze w tym momencie byłyby niestosowne" - wyjaśniono.

"To rażące naruszenie prywatności" - przekazała w oświadczeniu Liza Mahoney, rzeczniczka Lawrence. "Skontaktowaliśmy się z władzami i będziemy ścigać każdego, kto ukradł zdjęcia Jennifer Lawerence" - podkreśliła.

TVN24