17-latka walczy z dżihadystami. "Sama zabiłam chyba z dziewięciu"

17-latka walczy z dżihadystami. "Sama zabiłam chyba z dziewięciu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
17-latka walczy z dżihadystami. "Sama zabiłam chyba z dziewięciu"
- Musimy słuchać naszych przywódców. Gdyby to od nas zależało, wchodzilibyśmy między islamistów i wysadzali się. Wszystko, żeby zabić tych ludzi - mówi CNN 17-letnia Kurdyjka o imieniu Piros. Razem z rodziną dziewczyna walczy przeciwko Państwu Islamskiemu.
- Sama zabiłam chyba z dziewięciu. Gdy zabiłam pierwszego, byłam tak szczęśliwa, że wszystkim o tym opowiadałam - opowiada dziewczyna.

W czasie ataku dżihadystów na kurdyjski posterunek Piros została trafiona w brzuch kulą z kałasznikowa. Ze względu na to, iż jeszcze nie wyzdrowiała, od postrzelenia nie wróciła na front.

Jak podaje reporter CNN Phil Black, który rozmawiał z Piros, do wywiadu potrzebna była zgoda ojca. Mężczyzna nalegał również, aby zakryć twarz nastolatki.

- Bycie kobietą w rodzinnym domu jest jak siedzenie w więzieniu. Kiedy przez miasto idzie kobieta bojowniczka, ludzie mówią: patrz, jest wolna. Może robić, co chce. Kurdyjki walczą, bo chcą być wolne - powiedziała.

tvn24.pl