Połamane kości i urazy głowy. Atak policji na demonstrantów w Hongkongu

Połamane kości i urazy głowy. Atak policji na demonstrantów w Hongkongu

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Stuart Leavenworth/McClatchy/MCT/ABACAPRESS.COM FOT. ABACA/NEWSPIX.PL Źródło:Newspix.pl
Jak informuje TOK FM, nad ranem w Hongkongu doszło do kolejnego szturmu policjantów na prodemokratycznych demonstrantów. W wyniku ostrych strać rannych zostało 20 osób - chodzi o obrażenia głowy, złamane kończyny i inne urazy.
Według komunikatu policji "podjęto akcję przy użyciu minimum siły w celu rozproszenia demonstrantów i niedopuszczenia do pogorszenia się sytuacji". Atak miał być odpowiedzią na agresywne poczynania demonstrantów.

Głównymi ośrodkami protestu są dzielnice Admiralty i Causeway Bay na wyspie Hongkong. Demonstrują tam setki ludzi, głównie studentów. Gdy policja rozmontowywała barykady w dzielnicy Mong Kok, demonstranci nie stawiali oporu.

Szef administracji Hongkongu Leung Chun-ying wyraził w piątek nadzieję, że w przyszłym tygodniu dojdzie do rozmów ze studentami. W minionym tygodniu władze - ku oburzeniu protestujących - odwołały rozmowy, oświadczając, że "konstruktywny dialog jest niemożliwy".

"Z jednej strony chcą dialogu, z drugiej w przeprowadzanych nad ranem akcjach usuwają demonstrantów" - mówił na studenckim wiecu Alex Chow, sekretarz generalny Federacji Studentów.

Protestujący sprzeciwiają się narzuconym przez Pekin zasadom wybierania szefa lokalnej administracji. Kandydaci będą musieli być wcześniej zatwierdzani przez wierny władzom centralnym komitet nominacyjny, co ma ograniczać demokrację.

TOK FM, TVN24