Syn kobiety, która została poddana eutanazji pozwał Belgię do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Twierdzi on, że choroba, na którą cierpiała jego matka była uleczalna - podaje TVP Info.
Trzy lata temu lekarze na prośbę pacjentki poddali 64-latkę eutanazji. Zdiagnozowali u niej nieuleczalną depresję.
Eutanazja jest w Belgii legalna od 13 lat. W ocenie syna 64-latki kobieta padła ofiarą złych przepisów. Dlatego też pozwał kraj do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W skardze zaznaczył, że depresję matki można było leczyć. Zaznaczył też, że lekarze zgodzili się na podanie śmiercionośnego zastrzyku dopiero, gdy jego matka zapłaciła kilka tysięcy euro. Mężczyzna zarzucił też lekarzom, że nie poinformowali o zabiegu rodziny pacjentki.
TVP Info
Eutanazja jest w Belgii legalna od 13 lat. W ocenie syna 64-latki kobieta padła ofiarą złych przepisów. Dlatego też pozwał kraj do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W skardze zaznaczył, że depresję matki można było leczyć. Zaznaczył też, że lekarze zgodzili się na podanie śmiercionośnego zastrzyku dopiero, gdy jego matka zapłaciła kilka tysięcy euro. Mężczyzna zarzucił też lekarzom, że nie poinformowali o zabiegu rodziny pacjentki.
TVP Info