Francuska dziennikarka ujawniła miejsce ukrywania się turystów

Francuska dziennikarka ujawniła miejsce ukrywania się turystów

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot.sxc.hu) 
Jedna z francuskich dziennikarek pracująca w telewizji i-Tele w programie na żywo rozmawiała z ukrywającą się w Muzeum Bardo francuską turystką. Rozmowa toczona była równolegle z trwającą akcją antyterrorystyczną. W jej trakcie dziennikarka ujawniła miejsce, w którym ukrywają się turyści - donosi TOK FM.
- Jesteśmy spanikowani - mówiła przez telefon przebywająca w budynku  kobieta o imieniu Geraldine.   - Słyszymy dużo hałasu. Wciąż strzelają, również na zewnątrz. Słyszymy też dużo krzyków - relacjonowała turystka, a jej głos często przechodził w szept.

Podczas rozmowy francuska dziennikarka powiedziała, że rozmawiająca z nią kobieta ukrywa się na trzecim piętrze i zapytała, kto z nią jeszcze tam jest.

Gafa dziennikarki jest szeroko komentowana nie tylko we Francji. Zachowanie kobiety podsumował na Twitterze reporter "LeMonde", pisząc, żeby następnym razem poprosić ukrywające się osoby, aby przeprowadziły wywiad z zamachowcami. - Co tam lekcje z Charlie, zadzwońmy do osób, które się ukrywają (mając nadzieję, że wyłączyli dźwięk w telefonie) - dodał.

Dziennikarka z i-Tele twierdzi, że muzeum jest ogromne, dlatego podanie przez nią informacji, gdzie znajdowali się turyści nie sprowadziło na nich niebezpieczeństwa. Ponadto kobieta twierdzi, że myślała, że do zamachu doszło w sąsiednim budynku.

Z przebywającą w budynku Geraldine rozmawiała także inna stacja - BFMTV, ale nie została ona wyemitowana na żywo i nie podano prawdziwego imienia turystki.

KC TOKFM