Świadkowie napadu na pensjonat w Rio de Janeiro nie wierzyli własnym oczom - jeden z rabusiów miał co najwyżej 8 lat, broń palną w ręku i lizaka w buzi.
Napadu na jeden z pensjonatów w luksusowej dzielnicy Rio, Barra da Tijuca, dokonano w nocy ze środy na czwartek. Dziecko z lizakiem w buzi groziło kobiecie, która była świadkiem zdarzenia, że ją zabije.
Łupem napastników padła biżuteria, gotówka, telefon komórkowy i cyfrowy aparat fotograficzny - poinformowały brazylijskie media, powołując się na policję.
rp, pap