Austriacki magazyn „The Vangardist” użył do wydrukowania najnowszego numeru tuszu, do którego dodano krew osób zarażonych wirusem HIV. - W ten nietypowy sposób chcieliśmy walczyć ze stygmatyzacją i niepotrzebnym lękiem przed osobami zarażonymi wirusem HIV - mówi redaktor naczelny magazynu, Julian Wiehl.
Magazyn wykorzystał krew zarażonych wirusem HIV osób jako atrament. Wydawca gazety na rynek wypuścił tylko 3 tys egzemplarzy w specjalnej niemiecko-angielskiej wersji językowej. Gazeta kosztuje 50 euro i można ją zamówić on-line.
- Jeśli trzymasz ten magazyn w ręku, to tak jakbyś witał się z kimś zarażonym wirusem HIV. Nic nie może Ci się stać! Na pewno się nie zarazisz - napisano na wstępie gazety.
Wydawca zapewnia, iż dodatek zakażonej krwi nie zrobi nikomu krzywdy. Wirus HIV nie jest bowiem w stanie przeżyć poza ludzkim ciałem. Dodatkowo też mieszanka tuszu i krwi została odpowiednio odkażona. Magazyn zapakowano w grubą torbę.
Największą uwagę poświęcono w gazecie artykułom na temat zarażonych HIV. - Marzy mi się, aby wszyscy ludzie zrozumieli, że kontakt z zarażonymi nie stanowi żadnego zagrożenia - powiedział w wywiadzie dla "The Vangardist" jeden z zarażonych.
Guardian
- Jeśli trzymasz ten magazyn w ręku, to tak jakbyś witał się z kimś zarażonym wirusem HIV. Nic nie może Ci się stać! Na pewno się nie zarazisz - napisano na wstępie gazety.
Wydawca zapewnia, iż dodatek zakażonej krwi nie zrobi nikomu krzywdy. Wirus HIV nie jest bowiem w stanie przeżyć poza ludzkim ciałem. Dodatkowo też mieszanka tuszu i krwi została odpowiednio odkażona. Magazyn zapakowano w grubą torbę.
Największą uwagę poświęcono w gazecie artykułom na temat zarażonych HIV. - Marzy mi się, aby wszyscy ludzie zrozumieli, że kontakt z zarażonymi nie stanowi żadnego zagrożenia - powiedział w wywiadzie dla "The Vangardist" jeden z zarażonych.
Guardian