Obiecanki cacanki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Holandia obiecała, że otworzy swój rynek pracy dla obywateli nowych państw UE, w tym Polaków, od razu po poszerzenia Unii 1 maja 2004 roku. Parlamentarzyści holenderscy chcą to zmienić.
Większość parlamentarzystów opowiada się za utrzymaniem przynajmniej do 2006 roku restrykcji w dostępie do rynku pracy w Holandii.

Poinformowała o tym w sobotę holenderska agencja prasowa ANP, powołując się na polityków ze współrządzących partii chadeckiej CDA i liberalnej VVD oraz popierającej ich w tej sprawie opozycyjnej populistycznej Listy Pima Fortuyna.

Rząd holenderski obiecał, że otworzy holenderski rynek pracy dla  obywateli nowych państw członkowskich UE od 1 maja 2004 roku.

W związku z zastojem gospodarczym "trzy partie boją się, że  Holandia zostanie +zalana+ na przykład przez Polaków czy Czechów" -  napisała ANP, cytując deputowanych do Drugiej (niższej) Izby holenderskiego parlamentu z CDA i VVD.

Nie czekając na obiecany przez Ministerstwo Pracy w Hadze raport o spodziewanych skutkach przyszłorocznego poszerzenia UE dla  holenderskiego rynku pracy, wyrażają oni przekonanie, że Holandia nie może się natychmiast w pełni otworzyć dla pracowników z Europy Środkowej i Wschodniej.

Oczywiście nie nawołują do całkowitego zamknięcia rynku pracy, zwłaszcza że Holandia już obecnie korzysta z robotników sezonowych z Polski i innych krajów w rolnictwie i ogrodnictwie.

Holandia nie jest pierwszym państwem Unii, które może się wycofać z obietnicy całkowitego otwarcia swojego rynku pracy dla nowych członków (Traktat Akcesyjny dopuszcza utrzymanie restrykcji nawet przez siedem lat po poszerzeniu). Przymierza się do tego również Dania.

Od początku zamiar utrzymania ograniczeń deklarowały Niemcy i  Austria. Natomiast Szwecja, Dania, Holandia, Grecja, Irlandia i  Wielka Brytania zapowiadały otwarcie swoich ryków pracy od 1 maja 2004. Kilka rządów unijnych wspominało o dwuletnim okresie przejściowym, a inne zachowywały milczenie w tej sprawie.

rp, pap