Polscy szachiści i szachistki grają o medale

Polscy szachiści i szachistki grają o medale

Dodano:   /  Zmieniono: 
Monika Soćko, Iweta Rajlich, Karina Szczepkowska-Horowska, Jolanta Zawadzka, Joanna Majdan-Gajewska 
Dzisiaj w Reykjaviku ruszają XX Drużynowe Mistrzostwa Europy w szachach. Zawody rozgrywane są co dwa lata, naprzemiennie z Olimpiadą Szachową i należą do najważniejszych tegorocznych imprez. Wystartuje w nich 36 zespołów, polska reprezentacja męska ma 8 numer startowy ze średnim rankingiem 2669 punktów.
Listę otwiera Rosja (2743 pkt), następnie Ukraina (2725), Azerbejdżan (2707) i Anglia (2703). W polskiej drużynie znaleźli się arcymistrzowie: Radosław Wojtaszek, aktualnie 16 zawodnik na świecie (MTS Kwidzyń), Grzegorz Gajewski (KSz Hetman Katowice), zaledwie 17-letni Jan-Krzysztof Duda (MKS MOS Wieliczka), Mateusz Bartel (KSz Polonia Wrocław) oraz Robert Kempiński (Akademia Szachowa Gliwice).

Trener Bartosz Soćko, który sam również jest utytułowanym szachistą, nie wyklucza miłej niespodzianki. W historii drużynowych mistrzostw Europy polska reprezentacja uplasowała się najwyżej na 4 miejscu.

- W tym roku jesteśmy w stanie powalczyć o podobny rezultat a nawet o medal. Pozwala na to siła gry polskich zawodników, poza tym drużyna świetnie się rozumie. Obiektywnie miejsce w pierwszej dziesiątce byłoby średnim rezultatem, pierwsza szóstka to w miarę dobry wynik, a miejsca 1-3 to duży sukces. Osobiście liczę na brązowy medal – zapowiada Bartosz Soćko.

Z numerem 4 do rywalizacji przystąpi kobieca reprezentacja. W drużynie znalazły się arcymistrzynie: Monika Soćko (KSz Hetman Katowice, żona Bartosza Soćko), Jolanta Zawadzka (KSz Polonia Wrocław), Karina Szczepkowska-Horowska (MKSz Rybnik), Iweta Rajlich (KSz Polonia Wrocław) oraz Joanna Majdan-Gajewska.

Trener kadry kobiet, Marek Matlak podkreśla, że tegoroczne Drużynowe Mistrzostwa Europy Kobiet należą do najsilniejszych w historii.

- Faworytami do złotych medali będą drużyny Gruzji (średni ranking 2517), Rosji (2513) i Ukrainy (2499). O medale powalczą też inne ekipy: Polski (2416), Francji (2408), Armenii (2380), a także Niemiec, Rumunii i Węgier – ocenia Marek Matlak.

Optymistycznie na start reprezentacji patrzy prezes Polskiego Związku Szachowego Tomasz Delega.

- Panie przyzwyczaiły nas, że od wielu lat z różnego rodzaju imprez drużynowych wracają z medalami. Jeśli chodzi o panów to drużyna jest coraz lepsza, mamy nowego trenera w osobie Bartosza Soćko i liczę, że nasi zawodnicy włączą się do walki o medal – mówi Tomasz Delega, który jest jednocześnie głównym sędzią turnieju kobiet.

Mistrzostwa potrwają do 22 listopada a na żywo można je śledzić na stronie http://etcc2015.com/live-games/


Galeria:
Polscy szachiści i szachistki grają o medale