Skandal w australijskim parlamencie. Powodem wizyta w Polsce

Skandal w australijskim parlamencie. Powodem wizyta w Polsce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Flaga Australii (fot. destina/ Fotolia.pl)
Luke Simpkins, członek australijskiego parlamentu, wywołał w kraju spore kontrowersje swoją wizytą w Polsce. Parlamentarzysta odwiedził bowiem za pieniądze podatników okolice Lublina, gdzie spółka, w której ma udziały, planuje zbudować kopalnię.

W kwietniu Luke Simpkins wyruszył w tygodniową podróż po Holandii i Polsce. Celem jego wizyty w naszym kraju miało być "zbadanie stosunków dwustronnych, w tym możliwości gospodarczych dla australijskich firm, oraz ocena kwestii stabilności politycznej Europy Wschodniej". 29 kwietnia polityk pojawił się pod Lublinem, gdzie odwiedził tereny, na których firma Prairie Mining planuje zainwestować w kopalnię węgla.

Polityk w swoim raporcie z wizyty nie wspomniał o udziałach w firmie, której majątek wizytował. Koszt podróży to około 5 tys. dolarów australijskich. Simpkins tłumaczył, że minimalizował koszty podróży, mieszkając poza Warszawą, a wizyta w miejscu powstania kopalni nie była głównym punktem jego pobytu. Ten poświęcić miał w większej mierze m.in. spotkaniu z członkami Straży Granicznej w kontekście bezpieczeństwa Polski, kwestiom uchodźców i relacji naszego kraju z Rosją.

Sprawie dużo miejsca poświęcił m.in. wtorkowy "The Sydney Morning Herald",  artykuł o polskich wojażach polityka jest najczęściej czytanym w internetowym serwisie gazety we wtorek.

"The Sydney Morning Herald"