Turcja sparaliżowana zimnem

Turcja sparaliżowana zimnem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niskie temperatury i śnieżyce dają się we znaki nieprzygotowanej na atak zimy Turcji; sparaliżowały ruch w Stambule i pozbawiły prądu wiele osób. Jest też już pierwsza śmiertelna ofiara mrozów.
Śnieg zasypał nawet miasto Izmir (dawna Smyrna) nad Morzem Egejskim, znane z  łagodnego klimatu. Z uwagi na porywiste wiatry władze wstrzymały żeglugę w  cieśninach Bosfor i Dardanele oraz na Morzu Marmara. Ruch lotniczy nad Stambułem, po kilku godzinach przerwy w nocy, został wznowiony, ale nie położyło to kresu chaosowi, bowiem część zmierzających do Stambułu samolotów skierowano na lotniska w  Ankarze i Sofii, stolicy Bułgarii.

W Stambule i paru innych miastach zamknięte są szkoły. Władze wezwały mieszkańców do pozostania w domach i powołały specjalny sztab do walki z kryzysem. Ostra zima przyniosła jedną ofiarę śmiertelną; we wschodniej Turcji w drodze do domu zamarzł wracający ze szkoły trzynastolatek.

Ruch samochodowy w liczącym kilkanaście milionów mieszkańców Stambule jest sparaliżowany. Na nieprzejezdnych drogach utknęły co najmniej cztery tysiące kierowców. Wielu z nich porzuciło unieruchomione pojazdy. Z braku transportu publicznego tłumy mieszkańców na piechotę poszły do pracy. Służby miejskie i ekipy ratownicze w oczyszczaniu dróg wspiera wojsko, wysyłając czołgi i inny ciężki sprzęt.

Kilka dzielnic europejskiej części miasta od kilkunastu godzin pozbawionych jest prądu, bez którego w wielu domach niemożliwe jest zapewnienie ogrzewania. Telewizja donosi, że wiele osób jest na skraju niebezpiecznego wychłodzenia organizmu. W niektórych relacjach podkreśla się, że  turecka metropolia jest nieprzygotowana na takie sytuacje i choć atak zimy trwa już drugi dzień, władze nie podjęły wystarczająco stanowczych środków, by pomóc mieszkańcom.

Takie same problemy mają mieszkańcy innych miast w północno-zachodniej części Turcji.

Meteorolodzy przestrzegają, że weekend nie przyniesie poprawy pogody.

em, pap