"Moi bracia i siostry, zdecydowałem się stanąć przed wami, żeby wyrazić me najgłębsze ubolewanie (...) i przeprosić wstrząśnięty naród. Pragnę też wyjaśnić, że nigdy nie było jakiejkolwiek autoryzacji rządowej dla tych działań" - powiedział Khan, występując w państwowej telewizji wkrótce po spotkaniu z prezydentem Musharrafem.
W sobotę Khan oficjalnie przestał być doradcą rządu, a przedstawiciele władz pakistańskich informowali, że przyznał się na piśmie do udziału w przekazywaniu przez 15 lat technologii nuklearnych krajom trzecim.
W związku z tą sprawą przesłuchiwanych jest trzech generałów, w tym dwóch byłych szefów sztabu pakistańskiej armii.
Khan, nazywany "ojcem" pakistańskiej atomistyki, uważany był za bohatera narodowego, ponieważ jego prace umożliwiły uzyskanie w 1998 r. przez Pakistan broni nuklearnej.
em, pap
Więcej na ten temat czytaj w tygodniku Wprost: Islamska bomba