Babilon: niebezpieczeństwo minęło (aktl.)

Babilon: niebezpieczeństwo minęło (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Obozie Babilon odwołano najwyższy stopień gotowości bojowej, spowodowany podjechaniem późnym wieczorem pod bazę ok. 150 samochodów z  Irakijczykami.
W środę rano sytuacja wokół Obozu Babilon jest już spokojna - poinformowało polskie dowództwo wielonarodowej dywizji, którego kwatera znajduje się właśnie w tym obozie.

Do tej pory nie wiadomo, dlaczego pod bazą znalazło się tyle samochodów i kim byli znajdujący się w nich ludzie.

Samochody zaczęły odjeżdżać spod bazy po północy miejscowego czasu. "Wcześniej wysłaliśmy patrole i śmigłowce - powiedział rzecznik wielonarodowej dywizji, podpułkownik Robert Strzelecki. -  Nie padły żadne strzały".

We wtorek TVN 24 podał, że z informacji zdobytych przez wywiad wojskowy wynika, że istnieje realna groźba ataku; w obozie ogłoszono stan najwyższej gotowości, a żołnierzom, którzy nie pełnili służby, podobnie jak znajdującym się w bazie dziennikarzom, zalecono zejście do schronów.

Groźbę ataku uprawdopodobniał fakt, że mieszkańcy opuścili wioskę sąsiadującą z obozem.

Intruzi pojawili się pod koniec dnia, w którym zwolennicy radykalnego duchownego szyickiego Muktady al-Sadra zaatakowali siły koalicyjne jednocześnie w kilku miastach, między innymi Polaków i Bułgarów w Karbali, Ukraińców w Kucie, Włochów w Nasirii i Brytyjczyków w Amarze.

Obóz Babilon był już także celem ataku późnym popołudniem. Pociski moździerzowe spadły jednak na drogę między Babilonem a Hillą.

O ile sytuacja wokół bazy w Babilonie jest spokojna, to ciągle jeszcze dochodzi do starć w innych częściach strefy.

W Karbali doszło ostatnio do wymiany ognia niedaleko siedziby Tymczasowych Władz Koalicyjnych (CPA). Wielonarodowa dywizja nie  ma informacji o ofiarach. Sytuacja - jak wynika z informacji w  Obozie Babilon - jest względnie stabilna i wojsko patroluje część miasta. Także w Nadżafie wojska brygady hiszpańskiej, przy pomocy Amerykanów, patrolują stolicę prowincji.

W Kucie dochodzi do incydentów w różnych częściach miasta, przy czym, jak zaznaczył Strzelecki, sytuacja jest o tyle skomplikowana, że walczą tam ze sobą zwolennicy dwóch przywódców szyickich - radykalnego Muktady al-Sadra, który odpowiada za  większość ataków na koalicję w ostatnim czasie, i umiarkowanego ajatollaha Alego al-Sistaniego.

Rolą żołnierzy ukraińskich, stacjonujących w Kucie, jest ochrona tamy i mostu na Tygrysie. Właśnie w czasie tych działań we  wtorek rannych zostało sześciu Ukraińców, jeden z nich zmarł.

em, pap