W Moskwie zginął z rąk zamachowca Paul Klebnikov, znany amerykański dziennikarz pochodzenia rosyjskiego i naczelny rosyjskiej edycji miesięcznika "Forbes".
"Około 20:00 czasu moskiewskiego (18:00 warszawskiego) Klebnikov wyszedł ze swojego biura na ulicy Dokukina i w tym momencie z ciemnego samochodu WAZ ktoś otworzył do niego ogień" - poinformowała agencja Interfax powołując się na moskiewską milicję.
Klebnikov został trafiony czterema kulami. Zmarł w karetce. Milicja przypuszcza, że morderstwo związane jest z działalnością zawodową tego dziennikarza i autora książek. "Teraz w redakcji pracują śledczy. Mam nadzieję, że pomogą wyjaśnić co się stało" - powiedział Interfaksowi zastępca Klebnikova Kiriłł Wiszniepolski.
Wieloletni dziennikarz "Forbesa" stanął na czele jego rosyjskiego wydania w kwietniu, rozpoczynając od publikacji głośnej listy stu najbogatszych Rosjan.
W Rosji zasłynął w 2000 roku publikacją książki "Ojciec chrzestny Kremla: Borys Bieriezowski i grabież Rosji", która oskarżała oligarchę o wyprowadzenie z kraju dużej ilości kapitału.
ss, pap