Iracka solidarność arabska

Iracka solidarność arabska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Składający serię wizyt w krajach arabskich premier Iraku Ijad Alawi wykluczył możliwość znormalizowania stosunków z Izraelem, zanim nie uczynią tego inne kraje arabskie.
Alawi od niedzieli przebywa z trzydniową wizytą w Libanie, gdzie m.in. omawia niezwykle ważną dla Bagdadu kwestię zwrotu przez banki libańskie milionów dolarów, złożonych w nich przez reżim Saddama Husajna. Ich wartość amerykański Departament Skarbu szacował w zeszłym roku na prawie 500 mln dolarów. Liban przyznaje, że w jego bankach zdeponowane są irackie pieniądze, konsekwentnie jednak odmawia ujawnienia wysokości tych sum. Zapowiada też, że zwróci je tylko "legalnie powołanemu, niezależnemu rządowi Iraku".

Pobyt Alawiego - którego matka jest z pochodzenia Libanką - wywołał ostre protesty Libanie, gdzie wiele grup islamskich i lewicowych skrytykowało przyjęcie przedstawiciela rządu Iraku związanego ściśle ze Stanami Zjednoczonymi.

Rząd Libanu chłodno zareagował też na propozycje Alawiego w sprawie przysłania do Iraku sił arabskich, które miałyby czuwać nad bezpieczeństwem i stabilizacją sytuacji w tym kraju. W odpowiedzi na sugestie Alawiego władze libańskie uznały, że rola taka winna przypaść raczej siłom pokojowym ONZ.

em, pap