W Nigerii, gdzie tradycyjnie szerzy się synkretyzm (łączenia się wątków różnych religii w jeden system wyznaniowy), niektóre praktyki animistycznych religii uprawia również część tamtejszych chrześcijan i wyznawców islamu. Udział w praktykowanych w niektórych nigeryjskich stanach mordach rytualnych i odprawianiu czarów przy użyciu świeżych ludzkich organów mają zapewniać m.in. szybkie wzbogacenie się. Wierzenia te "sprawdzają się", zwłaszcza gdy uda się czarownikowi zmusić ofiary przed śmiercią do zapisania "bóstwu" w testamencie całego swego majątku, jak to się stało w przypadku niektórych z pomordowanych.
Niektóre z ofiar zostały przed śmiercią uśpione środkami farmakologicznymi.
"Kapłani (religii animistycznych) mogą zabijać ludzi dla spełnienia rytuału, dla przywłaszczenia ich własności lub też zajmują się zaopatrywaniem nielegalnego rynku ludzkich organów" - powiedział rzecznik policji w Anambra, Kolapo Szofoluwe. Dodał, że kapłani w czasie rytualnych obrzędów jedli mięso swych ofiar.
Rzecznik oczekuje, że "w ciągu dwóch lub trzech tygodni śledztwo doprowadzi do ujawnienia wielu tajemnic".
Według informacji agencyjnych, tzw. sanktuaria diabła, znajdujące się w lasach wokół miejscowości Okija, mają również znaczenie polityczne. W Okii obecny gubernator stanu Anambra, Chris Ngige, przed wyborami w 2003 roku złożył przysięgę lojalności wobec swego "politycznego ojca chrzestnego" i wpływowego kacyka plemiennego Chrisa Uby.