Czy to ciało Hassan? (aktl.)

Czy to ciało Hassan? (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy ciało Europejki, znalezione w Faludży należy do porwanej w Iraku Margaret Hassan, dyrektorki Care International? Premier Australii John Howard, który tak twierdził, wycofał się z tej wypowiedzi,
Premier Australii John Howard najpierw w parlamencie oświadczył, że ciało Europejki znalezione w niedzielę w Faludży, jest zapewne ciałem porwanej w Iraku przed miesiącem 59-letniej Hassan. Pytany o to kilka godzin później, poprzestał na oświadczeniu, że przyjmuje się powszechnie, iż Margaret Hassan nie żyje i dodał, iż "zabójcy nie wydali jej ciała".

W parlamencie mówił też, że według danych australijskich, rozpowszechniona przez terrorystów taśma wideo ze sceną zastrzelenia kobiety z opaska na oczach, pokazuje śmierć Margaret Hassan. "Ta informacja wydaje się prawdziwa" - oświadczył premier.

Rodzina Margaret Hassan już we wtorek twierdziła, że kobieta nie  żyje, i apelowała do porywaczy o wskazanie miejsca, gdzie znajduje się ciało zamordowanej.

Hassan, Brytyjka urodzona w Dublinie (Irlandia), od 30 lat pracowała w Iraku, gdzie wyszła za mąż za Irakijczyka. Miała potrójne obywatelstwo brytyjskie, irlandzkie i irackie. Była zatrudniona w Iraku przez australijską filię Care International.

Londyński "Times" podał w czwartek na swej stronie internetowej, że trwają badania DNA, które mają wykazać, czy  zmasakrowane ciało Europejki znalezione w zachodniej części Faludży przez amerykańskich marines było ciałem dyrektorki Care w tym kraju. Przedstawicielka marines, która fotografowała zwłoki, powiedziała, że jest "pewna w 80 procentach", iż jest to ciało Margaret Hassan.

Amerykański Biały Dom potępił w środę zamordowanie Brytyjki, podkreślając, iż nie uczestniczyła ona w operacjach wojskowych i  nie zajmowała się polityką. Rzecznik Białego Domu Scott McClellan złożył kondolencje rodzinie zamordowanej i powiedział, że Margaret Hassan od 25 lat nieprzerwanie pomagała najbiedniejszym Irakijczykom, a przede wszystkim dzieciom. "Jej śmierć stanowi wielką stratę zarówno dla Irakijczyków, jak i dla całego świata" -  oświadczył.

ss, em, pap