Brytyjskie centrum terroryzmu? (aktl.)

Brytyjskie centrum terroryzmu? (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bomby zdetonowane przez zamachowców w Londynie 7 lipca i ładunki podłożone w londyńskim metrze i autobusie 21 lipca skonstruowała ta sama osoba - twierdzi dziennik "The Times" powołując się na źródła w policji. Może to oznaczać istnienie ośrodka sterującego zamachami.
Większość brytyjskich gazet zamieściła w czwartek fotografie bomby, wykonanej z plastikowej butelki, naszpikowanej gwoździami i  materiałami wybuchowymi. Wewnątrz widać przewód elektryczny.

Policja miała znaleźć 16 takich ładunków po atakach 7 lipca w  pozostawionym przez zamachowców samochodzie koło stacji kolejowej Luton. Fotografie opublikowała w środę jako pierwsza amerykańska telewizja ABC.

Według "Timesa", ładunki znalezione w Luton "były uderzająco podobne" do jednej z bomb pozostawionych w metrze tydzień temu.

"Odkrycie, że dwie grupy zamachowców miały bomby wykonane przez tę samą osobę sugeruje, że istnieje szeroka siatka wspierająca terrorystów" - pisze "The Times".

Liczba ładunków wybuchowych, znalezionych w Luton, a także w  Leeds i w Londynie, "wzmocniła obawy policji, że więcej niż ośmiu mężczyzn chciałoby zostać męczennikami za wiarę" - dodaje dziennik.

"The Independent" ostrzega, że bomby znalezione w Luton miały być wykorzystane przez terrorystów w "kolejnym etapie" ich operacji -  atakach na zatłoczone miejsca, jak nocne kluby czy stadiony piłkarskie.

Bomby tego rodzaju, jak znalezione w Luton, są proste w  konstrukcji i tanie, ale powodują poważne obrażenia - pisze dziennik. Przez wiele lat takich bomb używali terroryści z  Irlandii Północnej i Palestyny.

W czwartek szef londyńskiej policji Ian Blair ostrzegł, że terroryści mogą ponownie zaatakować Londyn. "Nadal jest możliwe, że ci pozostający na wolności (zamachowcy) mogą znów uderzyć. Jest też możliwe, że istnieją inne komórki (terrorystyczne), które są zdolne uderzyć jeszcze raz i zamierzają to zrobić" - mówił Blair podczas spotkania kierownictwa brytyjskiej policji. "To nie są amatorzy. Zrobili jeden błąd, a my mieliśmy wiele szczęścia" - podkreślił.

W środę wieczorem policja w Wielkiej Brytanii aresztowała Yassina Hassana Omara - jednego z czterech podejrzanych o próby zamachów terrorystycznych w londyńskim metrze i autobusie miejskim w  Londynie 21 lipca. Nadal poszukuje trzech pozostałych sprawców zamachów. W ostatnich dniach zatrzymano też kilkanaście osób podejrzewanych o terroryzm.

em, pap