Brytyjskie władze tłumaczą się, że odszkodowanie to tylko "symbol współczucia ze strony instytucji publicznych".
Krewni ofiar ataków terrorystycznych w Londynie muszą złożyć formalny wniosek o odszkodowanie. Mogą też ubiegać się o "rozsądną" dodatkową sumę na pokrycie kosztów pogrzebu.
Dzieci, których rodzice zginęli w zamachach, uprawnione są do renty w wysokości 2000 funtów rocznie, dopóki nie skończą 18 lat. W sumie 500 tys. funtów przewidziano dla osób, które zostały ranne w zamachach.
Rodziny ofiar i poszkodowani w zamachach mogą też liczyć na wsparcie ze specjalnego funduszu, utworzonego po 7 lipca przez burmistrza Londynu Kena Livingstona i brytyjski Czerwony Krzyż. Na koncie funduszu jest już ponad sześć milionów funtów, w tym milion ofiarowany przez brytyjski rząd.
ks, pap