"Waszyngton otworzył front bałtycki"

"Waszyngton otworzył front bałtycki"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waszyngton otworzył front bałtycki - tak "Niezawisimaja Gazieta" ocenia poniedziałkowy wywiad Matthew Bryzy z Departamentu Stanu USA dla "Financial Times Deutschland".
Amerykański urzędnik skrytykował w nim współpracę energetyczną między Rosją i Niemcami, w tym projekt budowy Gazociągu Północnego. Zdaniem moskiewskiego dziennika, zbieżność tej publikacji z wizytą premiera Polski Jarosława Kaczyńskiego w Niemczech nie była przypadkowa.

"Oceny dokonane przez Waszyngton praktycznie w 100 procentach są zbieżne ze stanowiskiem Warszawy. Rosyjsko-niemieckie porozumienie o budowie bałtyckiej magistrali Kaczyński podniósł do rangi głównej przyczyny pogorszenia stosunków polsko-niemieckich" - podkreśla "Niezawisimaja Gazieta". Dziennik odnotowuje, że Bryza ostrzegł przed możliwymi kryzysami w dostawach gazu do Europy i przyłączył się do obaw, że rura przez Bałtyk osłabi solidarne stanowisko Europy w rozmowach z Moskwą.

"Niezawisimaja Gazieta" przytacza też opinię najbardziej opiniotwórczej gazety niemieckich kół gospodarczych "Handelsblatt", według której "krytyka Gazociągu Północnego ze strony amerykańskiego urzędnika to sygnał świadczący o wzroście niepokoju Waszyngtonu z powodu związków Berlina i Moskwy". "Stosunki między USA i Rosją znajdują się obecnie w jednym z najtrudniejszych okresów od zakończenia zimnej wojny. Po części jest to spowodowane poparciem, udzielonym przez Waszyngton kolorowym rewolucjom na Ukrainie i w Gruzji" - przypomina rosyjski dziennik. "A teraz Waszyngton jest zaniepokojony tym, że kanclerz Niemiec Angela Merkel odchodzi od swojego pierwotnego zamiaru utrzymywania z Moskwą nie tak bliskich stosunków, jak miało to miejsce w czasach jej poprzednika Gerharda Schroedera" - dodaje "Niezawisimaja Gazieta".

"W Berlinie Kaczyński nalegał, aby w negocjacjach w sprawie nowego porozumienia między Unią Europejską i Federacją Rosyjską, UE +zażądała od Rosji przestrzegania określonych europejskich reguł gry+" - zauważa dziennik.

W opinii "Niezawisimej Gaziety", "wszystko to skłania do wniosku, że akcenty polskiej wizyty w Berlinie zostały zawczasu omówione przez Waszyngton i Warszawę". "Wygląda na to, że chodzi o ich wspólną akcję, mającą wywrzeć presję na Berlin, by ten odstąpił od zamiaru uczynienia z rozwoju stosunków z Rosją głównego zadania niemieckiego przewodnictwa w UE w pierwszej połowie 2007 roku" - ocenia dziennik.

"Niezawisimaja Gazieta" wskazuje również, że "niektórzy analitycy wiążą publiczną krytykę Gazociągu Północnego ze strony przedstawiciela Departamentu Stanu z rozmowami Warszawy i Waszyngtonu o rozmieszczeniu na terytorium Polski europejskiego segmentu systemu obrony przeciwrakietowej USA".

pap, ss