"Ostatnio Fidel Castro zbliżył się na nowo do religii: u progu śmierci odkrył Jezusa. To mnie nie dziwi, bo tata został wychowany u jezuitów" - podkreśliła Alina Castro. Na pytanie o to, czy według niej boi się on śmierci, odparła: "Nie wiem, czy to można nazwać strachem. Ale jestem przekonana, że dzisiaj jest bardziej zainteresowany losem swojej własnej duszy, a nie przyszłością Kuby".
Córka Fidela zapytana o to, co stanie się na Kubie po jego śmierci, odpowiedziała: "Wujek Raul, który już objął stery, zamierza stopniowo wprowadzić chiński model: otwarcie, ale tylko ekonomiczne".
"Nie oczekujcie demokratyzacji politycznej, to byłby zwrot o 180 stopni, nie do pomyślenia dla kogoś takiego, jak on, od dziesięcioleci prawej ręki i wiernego sojusznika Fidela"- oświadczyła Alina Castro, która 13 lat temu uciekła do Stanów Zjednoczonych .
pap, ab