Puste gesty

Dodano:   /  Zmieniono: 
Straszenie Polski to część strategii przygotowującej grunt pod wizytę ministra Ławrowa w Warszawie.
Techniki stosowane przez Rosjan nie są nowe, ani wyrafinowane. Moskwa po prostu licytuje w dół, pokazując jak bardzo sprawa "tarczy antyrakietowej" jest dla niej istotna. Nie cofniemy się nawet o piędź. W ten sposób minister Ławrow, który jutro przybędzie do Warszawy będzie miał inny grunt pod negocjacje.

Ciekawa jest jednak rozbieżność w tonie ministra, a słowach wypowiadanych przez rzecznika samego resortu. To też w pewnym stopniu charakterystyczne dla sposobów negocjacji Rosjan. Jeden z nich jest dobry, i mówi o partnerstwie, poszanowaniu i budowie przyjaznych relacji, drugi zły który karcącą ręką zapowiada odwet. Z kim lepiej rozmawiać i wobec kogo lepiej iść na ustępstwa? Oczywiście z dobrym policjantem, którym w tym przypadku jest minister Ławrow. Co ważne, negocjacje w sprawie rozmieszczenia w Polsce elementów "tarczy antyrakietowej" nie będą dwustronne. Stroną w nich są także USA i to one będą starały się "wydębić" najlepsze warunki zarówno od Rosji, jak i Polski. Niewykluczone nawet, że te rozmowy są już na zaawansowanym poziomie, a ostatnie groźby wobec Polski to tylko blef mający nadać odpowiedni ton dyskusji. Dziwne jednak, że minister Ławrow wiedząc jak napięte są stosunki między naszymi krajami oraz jednocześnie deklarując chęć ich poprawy jednocześnie "wypuszcza" do mediów tak ostre słowa. To świadczy wyłącznie o złej woli i o tym, że za wizytą ministra Ławrowa kryją się tylko puste gesty.