ONZ nałożyła sankcje na Iran

ONZ nałożyła sankcje na Iran

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła jednomyślnie rezolucję nakładającą sankcje na Iran za jego program nuklearny. Irańskie MSZ niemal natychmiast określiło rezolucję jako "nieprawomocną" i "nielegalną".
Na kilka godzin przed głosowaniem o rezolucji Rady Bezpieczeństwa rozmawiali telefonicznie prezydenci USA i Rosji - George W. Bush i Władimir Putin.

W przyjętym w sobotę dokumencie żąda się od Teheranu wstrzymania wszelkich prac nad wzbogacaniem uranu, który może posłużyć zarówno do produkcji paliwa atomowego stosowanego w elektrowni jądrowej, jak i produkcji broni. Ponadto dokument nakłada na inne kraje należące do ONZ zakaz dostarczania Iranowi materiałów i technologii, mogących posłużyć do prac nad wzbogacaniem uranu, zarówno dla celów cywilnych, jak i wojskowych. Rezolucja przewiduje także zamrożenie kont kluczowych instytucji i osób, zaangażowanych w irański program atomowy.

W tekście rezolucji znajduje się również ostrzeżenie, że jeśli Iran nie zrezygnuje ze wzbogacania uranu, na Teheran zostaną nałożone dalsze sankcje o charakterze niemilitarnym.

Sobotnie głosowanie zakończyło kilkutygodniową debatę nad kształtem i zasięgiem sankcji. Nałożeniu na Teheran ostrych sankcji sprzeciwiały się Rosja i Chiny - stali członkowie Rady Bezpieczeństwa dysponujący prawem weta. Aby pozyskać dla rezolucji Moskwę i Pekin, już w środę usunięto z projektu zapis mówiący o zakazie podróżowania za granicę 12 Irańczyków związanych z programem atomowym. W sobotę rosyjski ambasador przy ONZ Witalij Czurkin zaznaczył, że rezolucja nie przewiduje użycia siły przeciwko Iranowi.

Rosja jest zaangażowana w budowę elektrowni atomowej w irańskim Buszerze.

Ostrych sankcji domagały się natomiast Stany Zjednoczone i państwa unijne, według których Teheran dąży do uzyskania broni jądrowej. Władze irańskie utrzymują, że wzbogacają uran wyłącznie dla celów cywilnych.

W prace nad dokumentem zaangażowanych było sześć mocarstw: pięciu członków Rady Bezpieczeństwa ONZ (USA, Rosja, Chiny, Francja i Wielka Brytania) oraz Niemcy.

W reakcji na przyjęcie rezolucji Teheran oskarżył Radę Bezpieczeństwa o stosowanie podwójnych standardów ze względu na ignorowanie potencjału nuklearnego Izraela.

"Nie ulega wątpliwości, że broń atomowa w rękach reżimu izraelskiego (...) stanowi wyjątkowo poważne zagrożenie dla pokoju tak w regionie, jak i międzynarodowego" - oświadczył irański ambasador przy ONZ Dżawad Zarif.

Rzecznik irańskiego MSZ Mohammad Ali Hosseini oświadczył w irańskiej telewizji, że "rezolucja nie może dotknąć albo ograniczyć pokojowego programu atomowego Iranu, a jedynie zdyskredytuje decyzje Rady Bezpieczeństwa, której władza stale maleje".

Dodał, że "niektórzy członkowie Rady Bezpieczeństwa, szczególnie Stany Zjednoczone (...), same nie stosują się do układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT) i dostarczają innym krajom technologie oraz materiały", które mogą być wykorzystane do budowy broni atomowej.

W oddzielnym oświadczeniu Hosseini zapowiedział, że Iran będzie kontynuował prace nad programem atomowym. Rzecznik potwierdził, że Teheran zainstaluje w ośrodku atomowym Natanz 3 tysiące wirówek do wzbogacania uranu "zgodnie z programem badań o charakterze pokojowym".

Rezolucja oparta jest na artykule 41. rozdziału VII Karty Narodów Zjednoczonych. Punkt ten pozwala Radzie Bezpieczeństwa ONZ na podjęcie działań nie pociągających za sobą akcji zbrojnej, takich jak całkowite lub częściowe zerwanie stosunków gospodarczych oraz komunikacji kolejowej, morskiej, lotniczej, pocztowej, telegraficznej, radiowej, jak również zerwanie stosunków dyplomatycznych.

pap, ss