PO LATACH WRÓCIŁAM W GÓRY. KIEDYŚ BYŁAM TAM KAŻDEGO ROKU, MÓJ TATA MIAŁ RODZINĘ W SCHRONISKU NA ORNAKU. Wtedy łaziliśmy, teraz biegałam. Patrzyłam na szczyty i myślałam: „Moje życie zmieniło się kompletnie, mam dwójkę dzieci, a góry te same”. I to jest piękne. Szczyty, zima, świąteczny klimat i muzyka. Często odbywam podróże muzyczne z córkami, pokazuję im, czego sama kiedyś słuchałam. W tym momencie jesteśmy na etapie The Black Eyed Peas. Uwielbiam wszystkie okołoświąteczne piosenki – klasyczne, z pełną filharmonią, z trąbkami. Albo jazz, który pamiętam z domu rodzinnego.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.