MINĘŁO KILKA DNI OD CZASU ZAWIĄZANIA POROZUMIENIA dla porozumienia w sprawie porozumienia opozycji i założona przez nich (nie pierwszy raz) koalicja… nie rozpadła się jeszcze. To już wielki sukces! Wspólną opozycję mają scalać „wspólne cele”, „wspólne wartości”, no i wspólni kandydaci. Co do wspólnych celów i wartości – nie mam wątpliwości: deklarowanie wartości i namierzanie celów zwykle nam się udaje (np. „wszyscy przeciwko PiS” etc.). Gorzej co do kandydatów i wspólnej polityki wyborczej. To wymaga czegoś więcej niż deklarowania. Wymaga pokory, samoograniczenia, umiejętności negocjacji i rzeczywistej troski o dobro wspólne. To wyjątkowo trudne do osiągnięcia cnoty, zwłaszcza że Kaczyński pokazał „jak zwyciężać mamy”: charyzmą, jednością, hucpą i propagandą.
Każdy zapewne chciałby pójść w jego ślady. Tylko trzeba pamiętać, że (po pierwsze) Kaczyński przez wiele lat tkwił w opozycji, gdzie nauczył się pokory, umiejętności konsolidowania partii, a przede wszystkim trwania w warunkach porażki i pogardy. A to daje siłę. Po drugie, jeśli opozycja weźmie wzór z przywództwa Kaczyńskiego, to z demokracją pożegnamy się na dobre. Jest teraz czas, by nie tyle namierzać wspólne cele, ile popracować nad narcyzmem przywódców, makiawelicznym podejściem do polityki i wykluczającym myślenie w kategoriach dobra wspólnego partyjniactwem. Prywatne ambicje, przekonanie o własnej charyzmie, męski ekstensywny narcyzm nie pozwalają w nikim widzieć partnerów ani spraw poza własnym ego. Narcyzm toczy przywódców partii ku zgubie, nie tylko własnej. Makiawelizm, źle odczytany, czyni politykę brudną i na dłuższą metę mało skuteczną. Machiavelli dawał przyzwolenie na korzystanie ze wszelkich środków do osiągnięcia politycznych celów, wszelako ciągle przypominałswemu księciu, że nie o środki idzie, ale o cel, jakim jest dobro republiki, a nie dobro księcia czy jego ugrupowania. Do wyborów pozostał rok, wiele można się przez ten czas nauczyć. Trzeba ino chcieć.

Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Komentarze