W świetnych dla polskiej muzyki latach 90. na rynek wchodziło na stałe nawet 12-15 nowych artystów rocznie. Na stałe oznacza, że już w pierwszym roku działalności wykonawca stawał się rozpoznawalny. Bardzo dużo spośród artystów, którzy wtedy zaistnieli, do dziś sprawuje na polskich scenach – w różnych stylistykach – rząd dusz. I tak: Edyta Górniak, Kayah, Myslovitz, Acid Drinkers, Varius Manx i zaczynająca w nim Anita Lipnicka do dziś spokojnie zapełniają biletowane sale. Niektórzy – jak zespół Hey – zdążyli już nawet swe kariery zakończyć lub przynajmniej zawiesić. Oprócz gwiazd mieliśmy też gwiazdki jednego, góra trzech sezonów – Patrycję Kosiarkiewicz, Liroya, Blenders czy Just 5. Pojawianie się kogoś nowego było czymś naturalnym, a media i słuchacze przyjmowali go, przynajmniej na początku, z życzliwym zainteresowaniem. Doskonale wiodło się też niszom, by przypomnieć tylko, że to wtedy debiutował legendarny Kaliber 44.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.