Andrzej Duda ma się czego obawiać. W badaniach opinii publicznej jego poparcie nie przekracza 50 proc. Oczywiście to tylko sondaże, ale te wyniki muszą niepokoić Pałac Prezydencki. Niedługo prezydent znajdzie się w centrum zainteresowania opinii publicznej. Każde jego potknięcie będzie teraz szeroko komentowane i nagłaśniane. Jego poprzednikowi bardzo to zaszkodziło, Bronisław Komorowski w kampanii wyborczej stał się symbolem obciachu. Duda przed wyborami w 2015 r. nie był silną i rozpoznawalną polityczną figurą. Jego kariera była ściśle związana z Jarosławem Kaczyńskim, który wykreował go na kandydata. Jako prezydent musiał wielokrotnie sygnować niepopularne decyzje rządu. Niedługo zapewne podpisze nominacje Stanisława Piotrowicza i Krystyny Pawłowicz na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Nie pomoże mu to w kampanii o reelekcję ani w budowie wizerunku męża stanu. Być może przyjdzie mu zapłacić rachunek za wojowniczą politykę rządu i liczne afery z udziałem osób związanych z obozem władzy.
Teatrzyk w PO
Wysuwająca się na faworytkę opozycji Małgorzata Kidawa-Błońska też nie ma silnej pozycji. Jest w polityce od ponad dwóch dekad, ale nie zasłynęła żadnymi specjalnymi osiągnięciami. Przez kilka lat była szefową warszawskich struktur Platformy, przegrała jednak walkę o władzę z ludźmi Grzegorza Schetyny i Marcina Kierwińskiego.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.