Pomagaj, nie przeszkadzaj

Pomagaj, nie przeszkadzaj

Koronawirus
Koronawirus Źródło: Pixabay / iXimus
Wydarzenia ostatnich dni pokazały, że jest coś bardziej zaraźliwego niż wirus – entuzjazm, z jakim dzielimy się pomocą.

W powodzi złych wiadomości jedna dodaje otuchy: nie tylko rozchodzi się błyskawicznie, także solidarność, dzięki której wspieramy się podczas pandemii.

„Dziękuję panu Piotrowi za krupnik z kaszą, ziemniakami i marchewką. Tak smakuje czysta ludzka życzliwość” – napisała na  Monika Kucia, kuratorka kulinarna, która spędza czas kwarantanny z dwójką dzieci w wieku podstawówkowym, 80-letnią mamą unieruchomioną z powodu chorób i czterema kotami. To, że cały dom jest na jej głowie to nie nowina, nauczyła się już organizować życie tak, żeby wszystko chodziło jak w zegarku. Ale teraz zegar przyspieszył wbrew jej woli – każde wyjście z domu niesie ryzyko przywleczenia do domu koronawirusa, który dla mamy z nadciśnieniem i po licznych chorobach płuc stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo. Gdy tylko zobaczyła na Facebooku lokalną grupę „Widzialna Ręka” stworzoną do pomagania sobie w trudnych sytuacjach wywołanych epidemią, zamieściła ogłoszenie, że poszukuje maseczek, bo używa ich profilaktycznie w opiece nad mamą. Nie wiedziała wtedy jeszcze, że uruchamia lawinę.

Artykuł został opublikowany w 13/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.