Zupa w kolorze mydła Biały Jeleń

Zupa w kolorze mydła Biały Jeleń

Dodano:   /  Zmieniono: 
Groch dla mnie znaczy coś zupełnie innego niż dla was. Pewnie dlatego, że mój pierwszy groch wcale nie był grochem z kapustą, tylko... ciecierzycą.
Obie rośliny pochodzą z tej samej rodziny, wyglądają podobnie, jednak smakują zupełnie odmiennie. Po raz pierwszy z ciecierzycą zetknęłam się w Hiszpanii, choć przyznaję, że wtedy to, co dostałam na talerzu, wydawało mi się kompletnie niejadalne. To było w Madrycie. Pierwszy raz odwiedziłam mamę mojego andaluzyjskiego przyjaciela, bardzo przystojnego malarza. Mama, pół Cyganka, pół Andaluzyjka, była niesłychanie przejęta faktem przyjmowania w domu blond Europejki, w dodatku bliskiej przyjaciółki jej syna, toteż popadła w kulinarną ekstazę i  zapowiedziała, że przygotuje coś absolutnie specjalnego. Po tych zapowiedziach nastawiałam się niemalże na ucztę życia, tymczasem podano mi zupę w kolorze mydła Biały Jeleń o zapachu wykraczającym poza wszelkie znane mi wtedy kategorie rzeczy jadalnych. Pamiętam obrzydzenie, z jakim sączyłam łyżka po łyżce ten dziwny płyn, myśląc: „Boże, jaki to prymitywny naród, jak oni mogą mi dać do jedzenia coś tak paskudnego". Ponieważ jednak nasze pierwsze miłości zazwyczaj popychają nas do dalece większych poświęceń, dzielnie zjadłam zupę do końca, spoglądając co jakiś czas ukradkiem na mojego przystojnego przyjaciela.

Potrawa, którą mnie poczęstowano, nazywa się cocido, a jej przygotowanie jest jednym z najcudowniejszych kulinarnych rytuałów w Andaluzji. Dziś wiem, że mama pięknego malarza osiągnęła wtedy szczyty kulinarnych możliwości i wiele bym dała, żeby móc spróbować tej samej zupy jeszcze raz. Dlaczego nie doceniłam jej wtedy? Może dlatego, że wtedy nawet oliwa pachniała mi brzydko, oliwki były gorzkie, a kuchnia hiszpańska wydawała się obca i absolutnie nie do pojęcia, dla kogoś, kto posługiwał się słowiańskimi wartościami smakowymi. Na szczęście nikt z nas nie jest skazany na jeden smak do końca życia. Smaki trzeba rozbudzać, trzeba dawać im szansę, trzeba próbować wszystkiego i starać się rozumieć to, co widzimy, czujemy i smakujemy. Mój smak obudził się dwadzieścia lat temu, niestety jakiś czas po pamiętnych odwiedzinach u andaluzyjskiej mamy, ale wtedy właśnie zrozumiałam, jak wyrafinowaną potrawą jest hiszpańskie cocido. To jedzenie ludzi, którzy naprawdę wiedzą, co mają na talerzu. Sposób podania przypomina polski bulion ze sztuką mięsa. Cocido gotuje się w jednym garnku, ale podaje jako dwudaniowy obiad. Jego podstawą jest ciecierzyca, w skład zupy zaś wchodzi sadło czarnych świń, przechadzających się po andaluzyjskich dębowych gajach, a  także ich mięso i pokrojone na kawałki kości. To wykorzystanie bardzo drogiej, iberyjskiej świni niemalże do maksimum, bo na jedną taką zupę potrzeba około kilograma skóry z tłuszczem, szynki z kością i kaszanki –  najlepiej z okolic Castilla y León. Bardzo dziwna jest to kaszanka, jej podstawą jest podwędzana i suszona cebula, doprawiona kuminem i  cynamonem. Do cocido dokładamy jeszcze całą gicz wołową z kością szpikową, oczywiście pokrojoną, i przynajmniej pół kury. Trzeba mieć naprawdę spory garnek, żeby ugotować tę potrawę. Często do zupy trafia także mocno podsuszone chorizo de cantin palo. Wywar mięsny przygotowuje się w towarzystwie białej rzepy, marchwi, włoskiej kapusty i spieczonej cebuli, w którą Hiszpanie do gotowania wtykają dodatkowo kilka goździków. Nie używają selera, zamiast niego do zupy dokładają pasternak. Moczoną przez całą noc ciecierzycę dodaje się do tego niezwykle aromatycznego wywaru razem z kilkoma liśćmi laurowymi, połówką główki spieczonego na blasze czosnku i dopiero wtedy rozpoczyna się gotowanie. Bardzo, bardzo długie, na małym ogniu. Gdy wszystko w garnku jest już miękkie, pani domu wykłada na osobny talerz ciecierzycę i  wszystkie kawałki mięsa, wyrzuca skórę od szynki, a do gorącego bulionu wrzuca cieniutki makaron, który błyskawicznie rozgotowuje się do  miękkości. Półmisek z mięsem polewany jest gęstą, zieloną oliwą, rosół z  cocido zaś Hiszpanie zaprawiają już na talerzu octem z białego wina. Tak, to zdecydowanie jedno z najszlachetniejszych, zimowych dań Hiszpanii, jednak rzeczywiście do jego smaku trzeba dojrzeć.

Z okołogrochowych, zimowych dań pysznie wspominam francuskie cassoulet. Można je zrobić z grochu, można z cieciorki, ale ja najlepsze jadłam z  białej fasoli, do tego pokrojona w kawałki gęsina, jagnięca gicz pocięta na kotlety, wieprzowe kiełbaski i krojony w plastry, solony francuski lard, czyli boczek. I całe mnóstwo świeżego rozmarynu i tymianku, białe wino i czosnek. Podobnie jak hiszpańskie cocido, także francuskie cassoulet warzy się powoli i dostojnie.

Więcej możesz przeczytać w 50/2010 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 50/2010 (1453)

  • Tańczący z niedźwiedziem5 gru 2010, 17:00To oczywiste, że gra z niedźwiedziem wymaga rozsądku i ostrożności. To gra trudniejsza niż ta, którą musimy prowadzić z Niemcami, Ameryką czy z Unią Europejską.4
  • Na skróty5 gru 2010, 17:00Znikające SMS-y ze Smoleńska Europoseł Paweł Kowal twierdzi, że z jego telefonu zniknęły SMS-y, które wysyłał 10 kwietnia w Smoleńsku. Z komórek byłego urzędnika Kancelarii Prezydenta Marcina Wierzchowskiego i kierowcy ambasadora Jerzego Bahra...8
  • Polska według WikiLeaks5 gru 2010, 17:00Donald Tusk miał problem z kandydaturą Jacka Karnowskiego na prezydenta Sopotu. Wiadomo przecież, że PO, „partia ludzi z zasadami", nie może popierać ludzi podejrzanych o korupcję. Premier stwierdził jedynie, że Karnowski...11
  • Krupa, jezyk polski i Witkacy5 gru 2010, 17:00Krystyna Janda, która ma zagrać pacjentkę psychoterapeuty w serialu „Bez tajemnic", dorobiła się psychofanki. Psychofanka twierdzi, że Janda ją adoptowała, biega za nią i krzyczy do niej „mamo!”. Janda twierdzi, że nie jest...12
  • Inna twarz Rosji5 gru 2010, 17:00Wnioski międzynarodowego komitetu lotniczego w sprawie katastrofy smoleńskiej już są. Powinny być w pełni udostępnione wszystkim zainteresowanym. Wszystkie materiały zostaną przekazane Polakom. Gdybyśmy czegoś nie przekazali, to na dziesięciolecia...16
  • Batman i Robin5 gru 2010, 17:00W roli cara nie czuje się zbyt pewnie. Nawet kiedy dyscyplinuje urzędników, nie wywołuje lęku. Może jest za młody, może zbyt uzależniony od premiera Putina. Ale to Dmitrij Miedwiediew jest dla wielu Rosjan nadzieją na inną, lepszą Rosję.23
  • Pod włos5 gru 2010, 17:00Zawsze pod prąd, na przekór umizgom i wrzaskom. Iść własną drogą, nawet jeśli wszyscy wokół uznają cię za wariata. To cały Kisiel.27
  • Byli5 gru 2010, 17:00Jedni politykę uprawiają już tylko w kawiarniach i jeżdżą tramwajami. Inni przycupnęli w biznesie, ale myślą o powrocie. Jeśli nie do polityki, to chociaż do dyplomacji. Nasi byli premierzy.30
  • Realpolitik5 gru 2010, 17:00W stosunkach z Rosją zasada powinna brzmieć następująco: otwartość i unikanie naiwności. Nie ufać łatwo prostym deklaracjom – mówi były prezydent Aleksander Kwaśniewski.34
  • Rząd naszych marzeń5 gru 2010, 17:00Czy premier Tusk tak bardzo ceni swych ministrów? Chyba tak, skoro utrzymuje ich na stanowiskach. My nie podzielamy tego entuzjazmu. Pozwalamy więc sobie pomarzyć, jak wyglądałby idealny polski rząd.38
  • W co grają politycy?5 gru 2010, 17:00Senator PO Roman Ludwiczuk zaimponował swoją polityczną grą „w negocjacje” zarówno żulom z warszawskiego Grochowa, jak i chłopakom spod budki z piwem w Pcimiu Dolnym42
  • Wątpliwe sukcesy SLD5 gru 2010, 17:00Nawet na polskim tle partia ta jest rekordowo bezbarwna, bezprogramowa i beznadziejna.44
  • Najsztub pyta: Ona5 gru 2010, 17:00Nieporadna, choć perfekcyjnie przygotowana. Ciekawa, ale nie wszystkich tajemnic. Królowa polskiego wywiadu nie wyklucza rozmowy z seryjnym zabójcą.46
  • Rysa na damie5 gru 2010, 17:00W PRL Irena Dziedzic była wzorem elegancji, szyku, profesjonalizmu. Na tym nieskazitelnym wizerunku pojawiła się rysa – sąd uznał ją za kłamcę lustracyjnego. Jej dawni wielbiciele wyrok odrzucają.52
  • Ostrożnie, dziecko z talentem!5 gru 2010, 17:00Występują w programach rozrywkowych, grają w serialach, pojawiają się w reklamach. Rzadko jednak zdarza się, aby z genialnego dziecka wyrósł genialny artysta ale rodzice wolą o tym nie wiedzieć.56
  • Orły się dziobią5 gru 2010, 17:00Kiedy Jacek Gmoch na jeden mecz wrócił na trenerską ławkę Panathinaikosu Ateny, przywitano go jak boga. W Polsce wiedzie mu się gorzej: kiedy chwilę później zadeklarował, że tak naprawdę to on stał w latach 70. za sukcesami legendarnej drużyny...60
  • Lincoln z Łodzi5 gru 2010, 17:00Mieszkańcy Łodzi nazywają go wybawcą, a urzędnicy zmorą. Sam radny John Godson codziennie modli się za Łódź oraz Polskę i wierzy, że zostanie pierwszym w historii naszego kraju ciemnoskórym posłem.64
  • Jej Perfekcyjność kontra Krucjata5 gru 2010, 17:00Po jednej stronie barykady stoi czterech studentów protestujących przeciw "propagandzie homoseksualnej". Po drugiej ich koledzy, którzy chcą na Uniwersytecie Warszawskim założyć koło naukowe zajmujące się teorią queer. Media już piszą o wojnie...66
  • Tajne przez poufne5 gru 2010, 17:00Prezydent Obama obiecał powrót do normalności po epoce Busha. Najnowsze odkrycia portalu WikiLeaks dowodzą jednak, że zajadle krytykowane pomysły poprzednika okazały się całkiem pociągające. Może i są trochę nieetyczne, ciut niedemokratyczne, ale...68
  • Osioł walczy z bykiem5 gru 2010, 17:00Ligowy pojedynek Realu Madryt z Barceloną nazywany jest – tłumaczenie zbędne – Gran Derbi Europa. Rywalizacja ta ma wielką tradycję i wielką przyszłość. Nie tylko na boisku.72
  • Przewodnik stada konsumentów5 gru 2010, 17:00Chce nas przekonać, że życie jest za krótkie, by pić podłe wino, że dobry ser musi kosztować 100 zł za kilogram i że każdego stać na odrobinę luksusu w postaci herbaty, jaką pija brytyjska królowa. Po latach inwestowania rekin rynku dóbr...75
  • Rok ryzykantów5 gru 2010, 17:00Obligacje równie niepewne jak akcje giełdowe. Kursy walut na spekulacyjnej huśtawce, a ceny surowców w spekulacyjnej bańce. Jeśli zamierzasz inwestować swoje oszczędności w przyszłym roku, to przygotuj się na jazdę bez trzymanki.78
  • Człowiek zdalnie sterowany5 gru 2010, 17:00Naukowcy posiedli zdolność sterowania aktywnością mózgu. Za pomocą przycisku potrafią włączać i wyłączać jego różne obszary. To daje nadzieję na nowe terapie w chorobie Parkinsona czy depresji. Ale i przejmuje grozą80
  • Wciąż mam temperament żulika5 gru 2010, 17:009 grudnia w warszawskiej stodole zagra Zbigniew Hołdys. Po latach milczenia założyciel Perfectu wraca na scenę i przewiduje rewolucję.83
  • Rewolucjonista w muzeum5 gru 2010, 17:00Czy po dwóch dekadach, które mijają właśnie od śmierci Tadeusza Kantora, jego spuścizna jest wciąż żywa? A może rewolucjonista zamienił się w papierowego mistrza?86
  • Lady Maryla5 gru 2010, 17:00W świecie polskiej rozrywki jest wzorem „hard working woman”. Niby ma wszystko, a wciąż walczy dalej. Polacy ją kochają, bo umie flirtować z kiczem, ale nie popada w tandetę. Od niemal 50 lat.88
  • Sprawdzam czy masz broń5 gru 2010, 17:00Polscy politycy są małostkowi do granic śmieszności. Ale czy może się na kogoś obrazić państwo polskie?92
  • Spada tempo wzrostu gospodarczego w regionie5 gru 2010, 17:00Ożywienie gospodarcze, jakie już od osiemnastu miesięcy widać w Azji (poza Japonią), pomogło wydobyć się z recesji także wielu krajom innych regionów świata.94
  • W cieniu wielkiego smoka5 gru 2010, 17:00Nie potężne Chiny, lecz mały Tajwan wyprzedza w tym roku Japonię – MFW podaje, że w 2010 r. dochód narodowy per capita w Japonii wyniesie 33,8 tys. dolarów, na Tajwanie przekroczy 34,7 tys. dolarów. Wartości te ustalono na podstawie parytetu...98
  • Zupa w kolorze mydła Biały Jeleń5 gru 2010, 17:00Groch dla mnie znaczy coś zupełnie innego niż dla was. Pewnie dlatego, że mój pierwszy groch wcale nie był grochem z kapustą, tylko... ciecierzycą.102
  • Święty Mikołaj na Wiejskiej?5 gru 2010, 17:00Opis: Jesteśmy na Wiejskiej. Sala obrad znów pusta. Dziś jednak nieobecność usprawiedliwiona; wszyscy posłowie, którzy sądzą, że byli w tym roku grzeczni, czyli inaczej, wszyscy posłowie, stoją w kolejce, by usiąść na kolanach Świętego Mikołaja....104
  • Zima. Cała prawda5 gru 2010, 17:00I jak się Państwu żyje w kraju, w którym 20 cm śniegu i mróz sięgający minus 6 stopni powodują stan powszechnej klęski wszystkiego? Bo mnie nawet dobrze.104
  • Z pamiętnika kaskadera5 gru 2010, 17:00Zabieram się z kumplami na trening. Dla zabawy wybijamy sobie zęby i łamiemy żebra. Super!106