W 1998 roku, kiedy Francuzi zdobyli piłkarskie mistrzostwo świata, świat zachwycał się francuskim modelem futbolowej integracji – w drużynie grali reprezentanci różnych ras. Dziś o integracji już się nie mówi, za to o dezintegracji modelu – bardzo dużo.
Internetowa gazeta „Mediapart" ujawniła przebieg dyskusji, która odbyła się w listopadzie 2010 r. podczas spotkania zarządu FFF (odpowiednika naszego PZPN). Poruszono problem kształcenia młodzików w słynnych francuskich szkółkach piłkarskich. Wielu z tych chłopców pochodzi z rodzin imigranckich – zwykle z krajów czarnej lub arabskiej Afryki – i ma podwójne obywatelstwo. Zgodnie z francuskim prawem, gdy osiągną pełnoletność, zdecydują, który kraj uznają za ojczyznę. Jeśli wybiorą Mali, Senegal czy Tunezję, zasilą drużyny narodowe tych państw, ze szkodą dla Francji. Reprezentacja Les Bleus straci diamenty oszlifowane za francuskie pieniądze. Dlatego dobrze by było – radzili działacze FFF – by owi „dwunarodowcy” (binationaux) nie zajmowali w szkółkach zbyt wielu miejsc.
Więcej możesz przeczytać w 20/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.