Głos Polski

Udało się! Bruno Jasieński ze względu na komunistyczne poglądy i  erotyczną niepoprawność nie będzie dłużej patronem liceum w Klimontowie. Dzięki staraniom dyrektorki szkoły zaszczyt ten spadł na świętą Urszulę Ledóchowską. Łowcom nieprawdziwych Polaków przypominamy, że poeta naprawdę nazywał się Zysman i był synem zasymilowanego Żyda ewangelika (brrr). Dyrektorce gratulujemy młodzieży. Jeżeli, jak sama mówi, Jasieński ich demoralizował, jest cień szansy, że czytali „Nogi Izoldy Morgan".

Wojciech Smarzowski dostanie pieniądze od PISF-u na ekranizację powieści Jerzego Pilcha „Pod Mocnym Aniołem". Biorąc pod uwagę opary alkoholowej maligny unoszące się w książkowym pierwowzorze, można przypuszczać, że  przy nowym dziele Smarzowskiego „Dom zły” okaże się niewinną powiastką o  piciu oranżady.

PISF nie da za to ani grosza na nowy film Ryszarda Bugajskiego („Przesłuchanie"). Obraz pod tytułem „Układ zamknięty” ma traktować o wszechwładzy i  terrorze biurokracji w Polsce. Filmowcy wykazali się trochę bezczelnością – prosić PISF o kasę na film z wyrazem „Układ” w tytule?

O nowym teledysku grupy Feel wiadomo tyle, że będzie kosztował 300 tysięcy złotych. Nie dotarliśmy do informacji, który bank się w nim zareklamuje, która polska aktorka będzie ganiać w nim po łące w zwiewnym gieźle i czy w filmie Robert Kupicha znów wcieli się w  Jona Bon Jovi.

A propos aktorek w polskich teledyskach. W nowym teledysku Piotra Roguckiego z Comy wystąpiła Marta Żmuda Trzebiatowska. Zagrała w  nim topiącą się kobietę, i zrobiła to całkiem wiarygodnie. Widać dobrą szkołę aktorską. Ja aktorem nie jestem, ale kiedy słucham Comy, dobrze udaję osobę, która zapadła w śpiączkę.

Pod koniec sierpnia w Katowicach festiwal Tauron Nowa Muzyka, moim skromnym zdaniem najciekawszy w te wakacje festiwal w kraju. Wiem, to  śmiały sąd, bo przecież w tym czasie festiwalu nie będzie chyba tylko w  Augustowie. W Katowicach zamiast zużytych mazgai w rodzaju Coldplay czy  Primal Scream będzie można usłyszeć rzeczy świeże, czujne, awangardowe i  otwierające głowę, jak Ford & Lopatin czy Gold Panda. Polecam.

Znany amerykański pieśniarz Michael Bolton chyba uznał Polskę za swój drugi dom. Po występie na koncercie z okazji europrezydencji Bolton zareklamował też nowy show TVP, „The Voice of Poland". Bolton wie, że  ten drugi dom jest w Europie i że nie ma tu granic. Do tego stopnia, że  wystąpił nawet na Festiwalu Piosenki Rosyjskiej w Zielonej Górze.

Sasha Strunin to śliczna dziewczyna, co dobrze widać w nowym numerze ekskluzywnego magazynu CKM. Sasha przy okazji sesji ogłosiła, że  nowa płyta Brodki to cepelia. Przypomnijmy, że artystyczne CV Sashy ogranicza się do występów w ludycznym duecie Jet Set wraz z tajemniczym Murzynem. Chyba czasami lepiej być ślicznym i milczącym.

Boksy DVD wydawnictwa Kino Polska to robota, która zasługuje na  państwowe ordery. W najnowszym retrospektywa reżysera Stanisława Różewicza – reżysera zapomnianego, a wyjątkowego i osobnego. Tak jak wszystkie inne zestawy wydawnictwa polecam szczerze tym, dla których polskie kino kończy się na „Misiu", „Rejsie” i „Katyniu”.

Ewa Farna, młoda i piękna piosenkarka, wyznała ponoć w  czeskiej telewizji, że stan polskich dróg jest, delikatnie mówiąc, nie  najlepszy. Skandal! To jak to? Kalać własne gniazdo? Ech, wy, Czesi. Jeszcze wam pokażemy, jeszcze będziecie płakać nad pięknem naszych dróg i naszych piosenkarek.